
Top Tips for Preventing Cyberbullying
https://www.sunshinebehavioralhealth.com/resources/preventing-cyberbullying/
Filed under: cyberbulling | Leave a comment »
Absolwentka oskarża łódzką Filmówkę. „Jeśli chcesz zostać aktorem, to musisz cierpieć”
dorzeczy.pl
Anna Paliga, absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L. Schillera w Łodzi oskarża władze uczelni o mobbing i przemoc….
„W moim odczuciu to, czego uczelnia nie daje nam najbardziej, to zwykłe poczucie bezpieczeństwa i zasady etyki. Absolwenci nie wiedzą, jakie są ich prawa jako aktorów, jak można bronić się przed mobbingiem, wykorzystaniem seksualnym na planie, a przemocowe przekraczanie swoich granic psychicznych i fizycznych uważają za niezbywalną część zawodu” – pisze aktorka.
W dalszej części wpisu Paliga stwierdza, że na uczelni panują absurdalne i niszczące przekonania: „młodych należy „łamać” i „przyzwyczajać do zaciskania zębów”, a także że doświadczanie przemocy pomoże im w zostaniu lepszymi aktorami”.
Paliga opisuje także, że kadra profesorka ma nad studentami „nieograniczoną władzę”. Mobbing i nieodpowiednie zachowanie mają być sprawami powszechnie znanymi. „Od pierwszych dni na uczelni wyższe lata opowiadają o takich zachowaniach jak o normie, z którą należy się pogodzić” – pisze aktorka.
Filed under: Mobbing uczelniany, Z internetu | Leave a comment »
sum.edu.pl
…
Informujemy, że zgodnie z Zarządzeniem Nr 1/2021 z dnia z dnia 7 stycznia 2021 r. Rektora SUM powołana została Komisja ds. Przeciwdziałania Problemom Mobbingu, Wykorzystywania Seksualnego i Dyskryminacji oraz innym zachowaniom niepożądanym wśród Studentów i Doktorantów w Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach.
Przewodniczącą Komisji została Pani dr hab. n. o zdrowiu Monika Bąk-Sosnowska Kierownik Katedry Nauk Społecznych i Humanistycznych i Zakładu Psychologii Wydziału Nauk o Zdrowiu w Katowicach.
Komisja będzie podejmowała zadania i czynności związane m.in. z wyjaśnianiem zgłoszonych sytuacji występowania mobbingu, molestowania seksualnego lub dyskryminacji i innych zachowań niepożądanych, wnioskowaniem w sprawie wprowadzenia rozwiązań służących kształtowaniu pozytywnych relacji interpersonalnych.
Filed under: Polityka antymobbingowa | Leave a comment »
…Mobbing często spełnia znamiona przestępstwa uporczywego nękania, a niekiedy nawet przestępstwa znęcania. Pracownik, który uzna, że istnieje podejrzenie popełnienia przeciwko niemu przestępstw w środowisku pracy, może zwrócić się o pomoc do organów ścigania. Już samo wszczęcie postępowania karnego przeciwko sprawcy skutkuje zaprzestaniem negatywnych działań wymierzonych przeciwko pracownikowi….
Filed under: Aspekty prawne, Lektury | Leave a comment »
Innowacyjna metoda walki z mobbingiem
Fundacja Science Watch Polska serdecznie zaprasza na bezpłatny webinar
https://sciencewatch.pl/index.php/mobbing-rozpoznawanie-pomoc-poszkodowanym-prewencja
SCIENCE WATCH POLSKA – Mobbing – rozpoznawanie, pomoc poszkodowanym, prewencja
Jednocześnie fundacja wspiera Strajk Kobiet https://sciencewatch.pl/…/218-oswiadczenie-zarzadu… ruch prowadzący do generowania mobbingu, szczególnie wobec osób o odmiennej od tej barbarii orientacji intelektualnej i moralnej.
Iście to innowacyjna metoda walki z mobbingiem. Będzie z czym walczyć i chwalić się sukcesami na niwie walki z patologiami. Czekam na webinar na temat schizofrenii akademickiej.
„ Oświadczenie Zarządu Fundacji Science Watch Polska ws. Ogólnopolskiego Strajku Kobiet
„W imieniu Fundacji Science Watch Polska, której jednym z głównych celów jest ochrona osób pokrzywdzonych, w pełni popieramy Ogólnopolski Strajk Kobiet i nierówną walkę o prawa, znacznie wykraczającą poza kwestię zaostrzenia prawa aborcyjnego.
W ramach działań Fundacji wielokrotnie wspierałyśmy kobiety, które doświadczały pogwałcenia ich praw głównie przez osoby reprezentujące środowisko naukowe.
W obecnej sytuacji wspieramy wszystkie kobiety, które mogą stać się ofiarami nieprzemyślanych decyzji polityków.
Żywimy nadzieję, że zainicjowane wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego strajki kobiet przyczynią się do większego poszanowania naszych praw we wszystkich dziedzinach życia.
Wyrażamy wdzięczność władzom wielu Uczelni wyższych oraz wszystkim środowiskom biorącym udział w protestach za solidarność i wspieranie działań organizowanych w ramach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Jest to niewątpliwe ważny i potrzebny głos. Z wyrazami szacunku dla podejmowanych działań!
dr Joanna Gruba – Prezes Fundacji
dr Monika Mularska-Kucharek – Wiceprezes Fundacji
dr Barbara Bis – Sekretarz Fundacji„
Tak się składa, ze jestem chyba prekursorem walki z mobbingiem akademickim .https://nfamob.wordpress.com/, ale w taki sposób aby go ograniczać zmianami systemowymi a nie poprzez generowanie/wspieranie środowiska przyjaznego mobbingowi.
Działania wobec patologii akademickich prezentuję w wydanej w 2020 r. książce Plagi akademickie https://blogjw.wordpress.com/plagi-akademickie/
i w Sprawozdaniu obywatelskim z działalności pro publico bono w pandemicznym roku 2020 [obywatela wyklętego z systemu uniwersyteckiego od czasu politycznych weryfikacji kadr epoki Jaruzelskiej] https://blogjw.wordpress.com/2020/12/29/sprawozdanie-obywatelskie-z-dzialalnosci-pro-publico-bono-w-pandemicznym-roku-2020/
Filed under: Mobbing - varia, Organizacje | Tagged: generowanie mobbingu, mobbing, zwalczanie mobbingu | Leave a comment »
Ochrona pracownika akademickiego przed mobbingiem poziomym na gruncie art. 207 KK
https://www.academia.edu/44493860/Ochrona_pracownika_akademickiego_przed_mobbingiem
Piotr SobanskiPublished 2020
Mobbing,Prawo Karne,Komunikacja Naukowa,Szkolnictwo Wyższe,Prawo pracy
W artykule zostały przeanalizowane kwestie związane z możliwością ochrony pracowników akademickich przed mobbingiem ze strony współpracowników na gruncie prawa karnego. Mobbing, którego dopuszcza się współpracownik lub grupa współpracowników, jest określany mianem mobbingu poziomego. W zależności od konkretnych okoliczności zachowania sprawcy mobbingu mogą spełniać znamiona art. 207 § 1 KK. Przestępstwo to jest ścigane z urzędu..
adwokat dr Piotr Sobański LL.M. – od 2003 r. prowadzi indywidualną Kancelarię Adwokacką w Zielonej Górze;
od 2019 r. jest adiunktem w Instytucie Nauk Prawnych Uniwersytetu Zielonogórskiego (Katedra Prawa Konstytucyjnego, Europejskiego iMiędzynarodowego Publicznego)
piotr.sobanski@adwokatura.pl
Filed under: Aspekty prawne, Mobbing uczelniany | Tagged: Mobbing akademicki, mobbing poziomy, prawo karne | Leave a comment »
Informacja o książce Plagi akademickie
Ukazała się drukiem książka PLAGI AKADEMICKIE, w której zebrane są teksty autora z ostatnich kilku lat obrazujące boje z plagami akademickimi jakimi dotknięty jest polski świat akademicki funkcjonujący po pandemii komunizmu, aktualnie porażony pandemią biologiczną, która przyszła z kraju komunistycznego i stanowi zagrożenie dla wolności człowieka, z czym świat akademicki i przed tą pandemią miał już poważne problemy.
Książka [wydana pro publico bono, jako preprint] jest dostępna w siedzibie Fundacji Biblioteka Domowa 30-046 Kraków ul. Lea 5a [pierwsze piętro-lokal 5a, domofon 105]
Można ją też zamówić e-mailem lub telefonicznie:
Wojciech Pasternak – prezes Fundacji
kontakt:604 339 271
e-mail:ksiazkiiludzie@wp.pl
strona www: http://ksiazkiiludzie.pl/
Redaktor Piotr Lisiewicz w nocy przeczytał książkę w wersji elektronicznej i nie zasnął [!] co stanowi najlepszą jej reklamę. Napisał na niezalezna.pl:” Autor poczytnego bloga akademickiego nonkonformisty, znakomity felietonista, jest najbardziej aktywną w Polsce osobą walczącą z patologiami na uniwersytetach, w tym mobbingiem czy dyskryminacją młodych adiunktów. Niedawno wydał książkę „Plagi akademickie”, opisującą mechanizmy, o których na uczelniach ich pracownicy boją się nawet wspominać.”
Z kolei jeden z profesorów amerykańskiego uniwersytetu postulował w sieci, że książka winna się znaleźć w każdej akademickiej bibliotece. Co więcej, jeden z redaktorów wyraził przekonanie, że teksty autora, jak zostaną wydane w postaci książki i znajdą się w bibliotekach, będą miały znaczenie i po 100 latach !
ROZPOWSZECHNIJ ! Wspieraj działania na rzecz dobra wspólnego, naprawy patologicznego systemu akademickiego bez czego nadal Polska będzie cierpiała na deficyt elit bez szansy na należyty rozwój.
Wspieraj odmienną od patologicznej orientację intelektualną i moralną, bo na takiej odmienności oparta jest ta książka.
Jak książkę zakupisz i przeczytasz – napisz opinię, albo w komentarzach na moim blogu – Blog akademickiego nonkonformisty
https://blogjw.wordpress.com/
albo w komentarzach na stronie fundacji http://ksiazkiiludzie.pl/?p=1
lub pod zapisem 142 Wywiadu z chuliganem, w którym ta książka jest promowana
Filed under: Uncategorized | Tagged: patologie, Plagi akademickie | Leave a comment »
Wielki skandal na Śląskim Uniwersytecie Medycznym! Studenci: „Mobbing i molestowanie”
se.pl
Ogromny skandal wybuchł na Śląskim Uniwersytecie Medycznym, kiedy studenci ujawnili koszmarne praktyki stosowane przez niektórych wykładowców uczelni. Mobbing, molestowanie, traktowanie studentów „jak śmieci” – to kilka z oskarżeń, które padły w stronę ŚUM. Co na to władze uniwersytetu?
Sprawę nagłośnił fanpage na Facebooku ŚUMemes….
Tymczasem z konta Śląskiego Uniwersytetu Medycznego opublikowano krótkie oświadczenie pod jednym z wpisów na tego fanpage.
– Z przykrością przyjęliśmy informację, że studia prowadzone w SUM nie spełniają Państwa oczekiwań. Życzylibyśmy sobie, aby wszyscy studenci czuli się dobrze w murach naszej uczelni. Wydaje się, że zawodzi coś najprostszego, tj. komunikacja międzyludzka. Żałujemy, że władzom uczelni nie przekazujecie informacji o ważnych dla was sprawach lub trudnościach związanych ze studiowaniem. (…) Uniwersytet jest miejscem swobodnego wyrażania poglądów, ale z zachowaniem obowiązujących zasad współżycia społecznego z poszanowaniem wzajemnego szacunku, zarówno w przestrzeni wirtualnej, jak i kontaktach bezpośrednich. SUM w Katowicach nie toleruje niewłaściwych zachowań w stosunku do studentów, jak i publikowania nietaktownych, agresywnych i niestosownych komentarzy – czytamy….
♥
Katowice: Mobbing i molestowanie w Śląskim Uniwersytecie Medycznym? Uczelnia się tłumaczy
se.pl
10 czerwca wieczorem Śląski Uniwersytet Medyczny opublikował oświadczenie dotyczące bulwersujących relacji studentów. – Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach wywołany do odpowiedzi stanowczo podkreśla, że nie popiera zachowań nagannych i nieetycznych nauczycieli akademickich – czytamy w oświadczeniu….do Rektora nie wpłynęła indywidualna skarga jak i inne niepokojące sygnały, w tym od przedstawicieli Samorządu Studenckiego w zakresie organizowanych do 2016 i w latach wcześniejszych obozów, przewidzianych standardami na kierunku ratownictwa medycznego. Niezależnie od zapewnienia poufności w toku prowadzonych postępowań wyjaśniających proponujemy, niezgodne z normami społecznymi zachowania w SUM w Katowicach zgłaszać bezpośrednio do pracownika Rektoratu dostępnego pod numerem telefonu 32/208 36 32 lub 514-954-145 lub pod adres jskolik@sum.edu.pl a ponadto poprzez uruchomiony od dnia 15.06.2020 r. formularz zgłoszeniowy – kontynuują przedstawiciele uczelni.
♣
wiadomosci.onet.pl
Filed under: Mobbing uczelniany, Z internetu | Tagged: Śląski Uniwersytet Medyczny | Leave a comment »
Wiesław Bar – NOWE PRAWO I … STARE/NOWE DYLEMATY.
SPRAWY DYSCYPLINARNE
NAUCZYCIELI AKADEMICKICH
PO REFORMIE Z 2018 ROKU
Teka Kom. Praw. – OL PAN, t. XI, 2018, nr 2, 5–17
Streszczenie. Autor, w pięciu punktach, zajmuje się niektórymi zagadnieniami postępowań w sprawach dyscyplinarnych nauczycieli akademickich. Po wskazaniu aktualnego ustawodawstwa w tym zakresie i stanu faktycznego postępowań (1), najobszerniej przedstawia instytucję mediacji, której wprowadzenie ocenia pozytywnie (2), podobnie jak poszerzenie katalogu kar (3). Krytycznie zaś odnosi się do przeniesienia właściwości orzekania, zmiany ról i zadań komisji, zwłaszcza trybu wprowadzenia tej zmiany i braku gwarancji ochrony prawnej dla jej członków (4), jak również trwania przy rozwiązaniu, że pokrzywdzony jest stroną tylko w postępowaniu wyjaśniającym (5).
…..
SPEŁNIONY POSTULAT – INSTYTUCJA MEDIACJI
Dyskusja nad instytucją mediacji oraz rolą mediatorów na uczelniach nie
jest sprawą nową. Wystarczy przywołać projekt „Mediator akademicki, jako
przeciwdziałanie mobbingowi w środowisku akademickim”, współfinansowany przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego10, czy Centrum Rozwiązywania Sporów i Konfliktów na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego11
.
Również rzecznicy dyscyplinarni i przewodniczący komisji dyscyplinarnych do spraw nauczycieli akademickich od dawna dostrzegali potrzebę wprowadzenia do postępowań możliwości mediacji, jeśli u podstaw spraw tkwią konflikty interpersonalne12
. Już na etapie prac nad ustawą o szkolnictwie wyższym i nauce, pozytywnie oceniano uwzględnienie tego postulatu w projekcie, jako sposobu polubownego załatwiania sporów13
. Jeśli mediacja
może być stosowana nawet w sprawach karnych14, nie ma racji by była pomijana w tychże. Tym bardziej, że jak – już wspomniano – na uczelniach drastycznie wzrosła liczba zarzutów z tytułu nieprawidłowych relacji z innymi nauczycielami akademickimi (w latach 2013-2017 odpowiednio: 3-7-55- 62-61) oraz nieprawidłowych relacji ze studentami (odpowiednio: 2-0-10-9-27). W grupie zarzutów przedstawianych rektorom, prorektorom, przewodniczącym komisji dyscyplinarnych w latach 2015-2017 najczęściej występowały: nadużycia przy sprawowaniu funkcji kierowniczej (11), naruszenie
10 J. Wieczorek, Mediator akademicki, jako przeciwdziałanie mobbingowi w środowisku akademickim, Niezależne Forum Akademickie, Kraków 2009; N. Doherty, M. Guyler, Mediacje i rozwiązywanie konfliktów w pracy, Wolters Kluwer, Warszawa 2010.
Filed under: Aspekty prawne, Mediacje., Mediator akademicki, Mediator w Polsce | Tagged: mediator, postulat | Leave a comment »
Trojanowska Aneta. (2018). Zagrożenia psychospołeczne w
środowisku pracy – przegląd zagadnień dotyczących bibliotekarzy.
„Bibliotheca Nostra. Śląski Kwartalnik Naukowy” (2018, nr 3, s. 89-100).
Filed under: Dyskryminacja, Lektury, Mobbing uczelniany | Tagged: Zagrożenia psychospołeczne | Leave a comment »
Prof. Żelazny zwolniony dyscyplinarnie z UMK za molestowanie
tylkotorun.pl
Oskarżany o molestowanie seksualne i nadużywanie władzy, profesor filozofii Mirosław Żelazny został wyrzucony z UMK. „Był tak zaskoczony decyzją, że podpisał dokumenty bez mrugnięcia okiem” – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie…
Mirosław Żelazny jest od 1995 roku profesorem nauk humanistycznych. Piastował funkcję przewodniczącego rady programowej Studiów z filozofii niemieckiej, był współzałożycielem oraz członkiem rady programowej serii filozoficznej wydawnictwa Comer, potem Wydawnictwa Rolewski. Był także Przewodniczącym Rady Programowej Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych przy UMK.
Jego kłopoty zaczęły się dwa lata temu, kiedy został przez rektora UMK zawieszony w prawach nauczyciela akademickiego po oskarżeniach o mobbing. Jego relacje ze studentkami sprawdzali wówczas członkowie Komisji Dyscyplinarnej UMK (w składzie prof. dr hab. Grzegorz Zwara z Wydziału Matematyk i Informatyki, dr hab., prof. UMK Bożena Kłosowska z Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania oraz mgr Wojciech Kiełbasiński)….W orzeczeniu komisja uznała Prof. Żelaznego za winnego popełnienia czynów uchybiających godności zawodu nauczyciela akademickiego. W opinii pracodawcy Prof. Żelazny nie może wykonywać zawodu nauczyciela akademickiego na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, a jego dalsze zatrudnianie spotkałoby się ze zdecydowanym i zrozumiałym sprzeciwem społeczności akademickiej naszej Uczelni – czytamy w oświadczeniu UMK.
Filed under: Mobbing uczelniany, Z internetu | Leave a comment »
Mobbing, czyli nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe
PAP
Ludzie tracą orientację w tym, co przyzwoite, albo przymykają oko na zachowania, które upokarzają, odbierają drugiemu godność, marginalizują w grupie społecznej, wystawiają na szyderstwa i pośmiewisko, nie dają prawa do obrony – uważa prof. Dorota Merecz-Kot. Mobbing jawny i ten „w białych rękawiczkach” psycholog omówiła już na ponad dwustu wykładach i szkoleniach…..w społeczeństwie nastąpiła erozja norm i dobrego obyczaju. „Społeczne przyzwolenie na przedmiotowe czy instrumentalne traktowanie drugiego człowieka i brak elementarnej kindersztuby epatujące nas codziennie na ulicach, w środkach masowego przekazu i mediach społecznościowych sprawia, że wielu ludzi albo traci orientację w tym, co przyzwoite a co nie, bądź bezradnie przymyka oko na dziejące się zło” – ocenia psycholog….mobbing w Polsce dotyka ok. 10 proc. pracowników. Takie doświadczenie rujnuje kariery, zdrowie psychiczne poszkodowanych, przynosi cierpienie ich bliskim.
Filed under: Z internetu | Leave a comment »
Akademicka kultura mobbingu w dobie doskonałości badawczej
innpoland.pl
Polskie uczelnie…..są szczególnie narażone na ten rodzaj patologii, ponieważ od ponad dekady implementuje się tutaj odgórnie założenia neoliberalne na grunt kultur feudalnych..
…W polskiej uczelni rosnąca presja na spełnianie norm doskonałości badawczej idzie w parze z reprodukcją relacji o charakterze paternalistycznym pomiędzy osobami z habilitacją i bez oraz przy wzmocnieniu władzy administracji. W konsekwencji stosuje się działania mobbingowe wobec młodych naukowców i doktorantów, zrzucając na nich ciężar odpowiedzialności za wyniki punktowe, dydaktykę czy sprawy administracyjne: przy czym usprawiedliwia się takie zachowania relacją wdzięczności wobec patronów, którzy, nie ukrywajmy, często dzięki relacjom quasi-nepotycznym torują młodym drogę do zatrudnienia czy zasobów. Rośnie poziom stresu również u osób z habilitacjami, które często tracą poczucie wartości w obliczu presji doskonałości: to z kolei może sprzyjać działaniom mobbingowym w drugą stronę, gdzie młode „gwiazdy” uczelniane starają się zdyskredytować pozycję starszych, chcąc przejąć od nich władzę i pozycję, aby móc spełniać marzenia o cytowaniach, indeksach i punktach…..Mobbing musi przestać być tematem tabu w polskim uniwersytecie.
Filed under: Mobbing uczelniany | Leave a comment »
Academic ombudsman na polskich uczelniach. Związki: „to wchodzenie w nasze buty”
Gazeta Prawna
Rzecznik praw i wartości akademickich to nowy organ w systemie szkolnictwa wyższego, który na mocy nowych statutów wprowadzają niektóre uczelnie w Polsce.
– Pierwszy „academic ombuds man” zostanie wybrany u nas do końca kwietnia 2020 r. – wyjaśnia prof. Tomasz Pietrzykowski, prorektor ds. współpracy międzynarodowej i krajowej Uniwersytetu Śląskiego, współautor statutu tej uczelni oraz uczestnik międzyuczelnianego zespołu ekspertów opracowującego koncepcję statutu 2.0.
Jak wyjaśnia profesor, na UŚ ma on zajmować się sprawami dotyczącymi kadry akademickiej, sygnalizować organom uczelni dostrzeżone nieprawidłowości oraz domagać się podjęcia działań zmierzających do ich usunięcia. Ma zatem pełnić rolę swego rodzaju wewnętrznego sygnalisty. ….
…Związkowcy przeciwni
Negatywnie do nowej instytucji podchodzą jednak związki zawodowe.
– Powołanie rzecznika praw i wolności akademickich to wchodzenie w buty związków zawodowych. My generalnie prawidłowo wypełniamy swoje zadania i mamy do tego odpowiednie instrumenty. Współpracujemy np. z organami uczelni w kwestiach dotyczących pracowników na podstawie przepisów ustawy o związkach zawodowych….
Filed under: Aspekty prawne, Mediator akademicki, rzecznik akademicki | Leave a comment »
Mobbing na Uniwersytecie Śląskim. Kierownik o pracownikach: „szmaciarz”, „Lady Anal”, „Kurewna”
GW
Kierownik katedry na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach pisał w mailach o wykładowcach: „szmaciarz”, „Lady Anal” czy „Kurewna”. Jeden z nich pozwał uczelnię i sąd przyznał mu 75 tys. zł zadośćuczynienia za mobbing.
– Wydany kilka dni temu wyrok w tej sprawie jest prawomocny – podkreśla sędzia Aleksandra Janas, rzeczniczka prasowa Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Zgodnie z nim Uniwersytet Śląski w Katowicach oprócz zadośćuczynienia będzie musiał także pokryć koszty postępowania apelacyjnego. To ponad 4 tys. zł…….
https://www.facebook.com/komitetdlahumanistyki/posts/1152400974921184?__tn__=K-R
Filed under: Mobbing uczelniany | Tagged: Uniwersytet Śląski | Leave a comment »
Mobbing na uczelniach wyższych. Więcej: http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,24821405,mobbing-na-uczelniach-wyzszych-bylam-szykanowana-obrazana.html
xxxxxxxxxxxxx
Józef Wieczorek – W materiale znalazł się akapit :”Jak podkreśla Józef Wieczorek, prezes Fundacji Niezależne Forum Akademickie i twórca bloga nfat.wordpress.com, …”- z błędami Nie jestem już prezesem NFA, choć jestem jego twórcą i nadal prowadzę kilka stron, w tym dotyczącą mobbingu ( niemal od początku tego wieku – https://wobjw.wordpress.com/category/mobbing-akademicki/ ) https://nfamob.wordpress.com/ Nie jestem twórcą bloga nfat.wordpress.com [ nie znam takiego] ale o mobbingu informowałem także pod adresem https://nfapat.wordpress.com/category/sprawa-piotra-gajdka/ Jakoś tak dopiero po tej sprawie na UJ wprowadzono zapisy o polityce antymobbingowej. Uważny jestem za prekursora działań w sprawach mobbingu akademickiego – m.in. ujawnianych na stronie https://nfamob.wordpress.com/, w książce „ „Mediator akademicki jako przeciwdziałanie mobbingowi w środowisku akademickim i do tej pory zgłaszają się do mnie ofiary mobbingu akademickiego, bo mimo zmian, także w prawie, nadal nie ma się tak naprawdę do kogo zwracać pomoc!
Do ankiety – wniosków, mam zastrzeżenia, ale dobrze, że problem jest nagłaśniany. Byłoby jednak lepiej, aby był nagłaśniany rzetelniej i w odniesieniu do obecnej sytuacji prawnej, kiedy w nowej ustawie wprowadzono instancję mediatora na uczelniach.
O nierzetelności w pracy Joanny Wylężałek cytowanej w opracowanej ankiecie informowałem autorkę ankiety [ https://nfamob.wordpress.com/2019/04/04/ankieta-mobbing-na-uczelniach/#comments] , ale bezskutecznie, stąd i w artykule to co nierzetelne jest powielane.
Filed under: Mobbing uczelniany | Tagged: ankieta | Leave a comment »
Ankieta – Mobbing na uczelniach
https://naukapolska.eu/index.php
Ankieta będzie dostępna do 10 kwietnia 2019 r.
Filed under: Ankiety, Mobbing uczelniany | 2 Komentarze »
„Czas ucieka. Nie blokujmy reformy”. List naukowców o konieczności zmian w polskiej nauce
wyborcza.pl
…..Realną przeszkodą w rozwoju nauki i w karierach młodych naukowców są też plagiaty, mobbing i nepotyzm. Za te patologie odpowiedzialność powinni wziąć ci, którzy tworzą formalne i nieformalne struktury władzy w nauce, a więc osoby na najwyższych stanowiskach w polskim systemie nauki.
Filed under: Lektury | Leave a comment »
Warszawa, dnia 28 września 2018 r.
Poz. 1843
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO
z dnia 25 września 2018 r.
w sprawie szczegółowego trybu prowadzenia mediacji, postępowania wyjaśniającego i postępowania dyscyplinarnego w sprawach odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli akademickich, a także sposobu wykonywania kar dyscyplinarnych i ich zatarcia
prawo.sejm.gov.pl
Rozdział 5
Mediacja
§ 45. 1. Sprawę z zakresu odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli akademickich, w zależności od stadium postępowania, do mediacji może skierować:
1) rektor, do czasu wydania rzecznikowi dyscyplinarnemu polecenia rozpoczęcia prowadzenia sprawy – z własnej inicjatywy, za zgodą osoby, której czynu dotyczy zawiadomienie lub informacja o popełnieniu lub możliwości popełnienia
czynu mającego znamiona przewinienia dyscyplinarnego, oraz pokrzywdzonego;
2) rzecznik dyscyplinarny, w trakcie postępowania wyjaśniającego – z inicjatywy lub za zgodą osoby, której czynu dotyczy postępowanie wyjaśniające, i pokrzywdzonego;
3) komisja dyscyplinarna, w trakcie postępowania dyscyplinarnego – z inicjatywy lub za zgodą obwinionego i pokrzywdzonego.
2. Mediację prowadzi nauczyciel akademicki:
1) wskazany przez rektora – w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 1;
2) wybrany wspólnie przez pokrzywdzonego oraz:
a) osobę, której czynu dotyczy postępowanie wyjaśniające – w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 2,
b) obwinionego – w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 3.
3. Mediacji nie może prowadzić nauczyciel akademicki, co do którego w sprawie zachodzą okoliczności określone
w § 3 ust. 1 i 2.
4. Udział w mediacji jest dobrowolny. Zgoda na uczestniczenie w mediacji może być wycofana w każdym czasie.
5. Nauczycielowi akademickiemu prowadzącemu mediację, zwanemu dalej „mediatorem”, udostępnia się akta sprawy w zakresie niezbędnym do przeprowadzenia mediacji.
6. Mediatora nie wolno przesłuchiwać jako świadka co do faktów, o których dowiedział się od obwinionego lub pokrzywdzonego, prowadząc mediację.
7. W przypadku zawarcia ugody między osobą, której czynu dotyczyło postępowanie wyjaśniające, a pokrzywdzonym, postępowanie wyjaśniające może zostać umorzone, chyba że okoliczności sprawy wymagają ukarania dyscyplinarnego.
8. Wyniki mediacji bierze się pod uwagę przy wymierzaniu kary dyscyplinarnej.
§ 46. 1. Mediację prowadzi się w siedzibie organów uprawnionych do skierowania sprawy do mediacji.
2. Mediacji nie prowadzi się w lokalu zajmowanym przez jej uczestników lub ich rodziny.
§ 47. Mediator:
1) niezwłocznie nawiązuje kontakt ze stronami mediacji i ustala termin i miejsce spotkania z każdą ze stron;
2) przeprowadza z każdą ze stron mediacji, w dogodnym dla nich miejscu i czasie, indywidualne lub wspólne spotkania wstępne, podczas których:
a) wyjaśnia cele i zasady mediacji,
b) poucza o możliwości cofnięcia zgody na uczestniczenie w mediacji aż do jej zakończenia,
c) odbiera od stron mediacji zgodę na uczestniczenie w mediacji, jeżeli nie została ona wcześniej wyrażona;
3) przeprowadza spotkanie mediacyjne z udziałem stron mediacji, w miejscu i czasie dogodnym dla jej uczestników;
4) pomaga w sformułowaniu treści ugody między osobą, której dotyczy zawiadomienie, i pokrzywdzonym.
§ 48. Jeżeli nie jest możliwe bezpośrednie spotkanie stron mediacji, mediator może przeprowadzić mediację
w sposób pośredni, przekazując każdej ze stron mediacji informacje, propozycje i stanowisko dotyczące zawarcia ugody i jej treści, zajmowane przez innego jej uczestnika.
§ 49. 1. Po przeprowadzeniu mediacji mediator niezwłocznie sporządza pisemne sprawozdanie z jej wyników i przedstawia je odpowiednio rektorowi, rzecznikowi dyscyplinarnemu albo komisji dyscyplinarnej.
Dziennik Ustaw – 12 – Poz. 1843
2. Sprawozdanie powinno zawierać:
1) sygnaturę sprawy;
2) imię i nazwisko mediatora;
3) imiona i nazwiska stron mediacji;
4) informację o wynikach mediacji;
5) podpis mediatora.
3. Do sprawozdania załącza się, jeżeli została zawarta, ugodę podpisaną przez strony mediacji oraz mediatora.
§ 50. 1. Mediację przeprowadza się w terminie określonym odpowiednio przez rektora, rzecznika dyscyplinarnego albo komisję dyscyplinarną przy skierowaniu sprawy do mediacji.
2. W uzasadnionych przypadkach, na wniosek mediatora, termin, o którym mowa w ust. 1, może zostać przedłużony na czas niezbędny do zakończenia mediacji.
Filed under: Aspekty prawne, Mediacje., Mediator akademicki | Tagged: USTAWA | Leave a comment »
Nadużywanie władzy i molestowanie na uczelniach wychodzi na jaw. „Brzydkie historie trudniej ukryć”
tokfm.pl
Niedawno w polskich mediach opisano aż trzy historie poważnych nadużyć władzy ze strony pracowników uczelni – To nie jest przypadek, że zaczęło się pojawiać więcej takich publikacji – mówi dr Elżbieta Korolczuk…….
– Osoby mające władzę na uczelniach to najczęściej panowie w “słusznym wieku”, powiązani bardzo różnymi relacjami, nie tylko zawodowymi. To sytuacja sprzyjająca różnego rodzaju nadużyciom. Bo się łatwiej “czegoś nie widzi”. W dodatku brakuje jakichkolwiek instytucji, które by kontrolowały, co się dzieje na co dzień w obszarze molestowania, mobbingu i równego traktowania – tłumaczyła.
Jej zdaniem, odpowiedzialność za reagowanie na takie sytuacje powinna spoczywać na barkach specjalnie powołanych do tego instytucji, a nie indywidualnych osób.
– Muszą być mechanizmy, które pokażą, co się dzieje i dostarczą te informacji do odpowiednich instytucji. Jeżeli ich nie ma, to mamy problem – argumentowała.
Filed under: Mobbing uczelniany | Leave a comment »
Koordynator przeciwdziałania mobbingowi na Uniwersytecie Warszawskim
serwis UW
Koordynator został wyznaczony na podstawie zarządzenie nr 53 rektora UW z dnia 30 maja 2018 r. w sprawie wyznaczenia koordynatora przeciwdziałania mobbingowi.
Zakres zadań koordynatora opisano w zarządzeniu nr 49 rektora UW z dnia 14 maja 2018 roku w prawie przeciwdziałania mobbingowi na Uniwersytecie Warszawskim.
Każdy pracownik, który uzna, że został poddany mobbingowi, powinien zgłosić sprawę do koordynatora. Jeśli koordynator po wstępnym zbadaniu zgłoszenia uzna, że opisaną sytuację można uznać za mobbing, przekaże sprawę do Komisji ds. przeciwdziałania mobbingowi. Komisja rozpocznie wtedy postępowanie w tej sprawie. W przypadku, gdy zgłoszonej przez pracownika sytuacji nie będzie można uznać za mobbing, koordynator skieruje sprawę do rzecznika akademickiego (ombudsmana) lub Centrum Rozwiązywania Sporów i Konfliktów przy Wydziale Prawa i Administracji w celu polubownego rozstrzygnięcia sporu. Może też przekazać zgłoszenie do odpowiedniej jednostki uniwersyteckiej bądź zakończyć sprawę.
Więcej informacji: zarządzenie nr 49 rektora UW z dnia 14 maja 2018 roku w prawie przeciwdziałania mobbingowi na Uniwersytecie Warszawskim.
Filed under: Mobbing uczelniany, Polityka antymobbingowa | Leave a comment »
Przemoc w białych rękawiczkach. Kiedy za mobbing pracownik zaczyna winić samego siebie
DGP
……W debacie publicznej na temat mobbingu oprócz powszechnego oburzenia dominują wątki osobistej odpowiedzialności sprawcy i kolejne analizy psychologiczne szefów psychopatów. Choć ich obrona nie ma sensu, widoczny jest brak w dyskusji wątków, które pozwalałyby zrozumieć podłoże problemu. – W niektórych firmach widać, że osoba, która mobbuje, miała swojego nauczyciela. Mógł to być szef, który na początku kariery stosował niewłaściwe praktyki wobec przyszłego mobbera, który z czasem awansując, powielał jego zachowania. Zazwyczaj ostre formy mobbingu miały miejsce w innym kontekście gospodarczym i politycznym, kiedy było większe przyzwolenie dla pewnego typu zachowań. …..
Filed under: Lektury, Uncategorized | Leave a comment »
https://www.polskieradio.pl/9/325/Artykul/2202320,Konflikt-w-sercu-uczelni
Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny w Radomiu od kilku lat jest polem walki między pracownikami a władzami uczelni.
Pracownicy zarzucają rektorowi mobbing, marnowanie publicznych środków i nepotyzm. Władze uczelni odpierają zarzuty. Na konflikcie tracą przede wszystkim studenci – uczelnia oceniana jest fatalnie. W ostatniej ewaluacji otrzymała większość ocen C, najniższych w skali.
Zapraszamy do wysłuchania dołączonej audycji.
Filed under: Mobbing uczelniany, Uncategorized | Tagged: UTH | Leave a comment »
DGP
Zwykle młodzi na starcie są gnojeni, a potem mamy gotową falę. Podobnie jak w wojsku, gdy zostajesz decydentem, to nie możesz się powstrzymać, żeby dać po głowie kotom – wyjaśnia.
Filed under: Lektury, Mobbing uczelniany | Leave a comment »
Mobbing, nierzetelne wyniki badań, plagiaty. Naukowcy z PAN o łamaniu etyki w nauce
DGP
Mobbing, nierzetelne wyniki badań naukowych, plagiaty – te naruszenia etyki pojawiają się w środowisku akademickim. „Trzeba się tym nagannym zachowaniom stanowczo sprzeciwiać” – powiedział PAP prezes PAN Jerzy Duszyński. Podobnego zdania są naukowcy z Akademii Młodych Uczonych.
……problemy z łamaniem etyki w nauce dotyczą całego środowiska akademickiego. PAP nie dotarła do równie szerokich badań, które badałyby skalę negatywnych zjawisk dot. etyki na polskich uczelniach czy w instytutach badawczych….
dr hab. Nicole Dołowy-Rybińska z Instytutu Slawistyki PAN. „Zdawaliśmy sobie sprawę, że mobbing istnieje w środowiskach akademickich, bo są one bardzo zhierarchizowane. Takim środowiskiem jest również PAN” – powiedziała PAP.
Podkreśliła, że na łamanie zasad etyki w nauce nie można się zgadzać…..trzeba wspomagać ofiary tych negatywnych zjawisk. „Pracownicy powinni wiedzieć, jakie mają prawa i gdzie mogą szukać wsparcia, jeśli np. spotyka ich mobbing” – powiedziała badaczka…..Nicole Dołowy-Rybińska uważa zaś, że jeśli chodzi o instytuty PAN, to powinno się powołać np. rzecznika praw pracownika, do którego naukowiec mógłby się zwrócić o pomoc, gdyby się spotkał z nieprawidłowościami w instytucie. Pomysł ten spodobał się prof. Duszyńskiemu. „Będziemy pracowali nad nową ustawą o PAN i możemy tam zapisać, że rzecznicy ds. etyki powinni być w każdym instytucie” – zapowiedział…..
Filed under: Aspekty prawne, Mediator akademicki, Polityka antymobbingowa, rzecznik akademicki | Tagged: Etyka, mobbing, rzecznik | Leave a comment »
Nadużywanie władzy i molestowanie na uczelniach wychodzi na jaw. „Brzydkie historie trudniej ukryć”
tokfm.pl
Niedawno w polskich mediach opisano aż trzy historie poważnych nadużyć władzy ze strony pracowników uczelni – To nie jest przypadek, że zaczęło się pojawiać więcej takich publikacji – mówi dr Elżbieta Korolczuk.
……wcześniej media nie były zainteresowania takimi przypadkami w kontekście systemowym, ale raczej w kontekście skandalu obyczajowego.
Skalę problemu mamy niebawem poznać lepiej. Jak zapowiedziała dr Korolczuk, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich pracuje nad raportem, z którego wynika, że ponad 30 proc. studentek doświadczyło molestowania na uczelni.
– Osoby mające władzę na uczelniach to najczęściej panowie w “słusznym wieku”, powiązani bardzo różnymi relacjami, nie tylko zawodowymi. To sytuacja sprzyjająca różnego rodzaju nadużyciom. Bo się łatwiej “czegoś nie widzi”. W dodatku brakuje jakichkolwiek instytucji, które by kontrolowały, co się dzieje na co dzień w obszarze molestowania, mobbingu i równego traktowania – tłumaczyła. …..
Filed under: Mobbing uczelniany, Z internetu | Leave a comment »
Profesor PAN zarabia tyle co kasjerka w supermarkecie
DGP
Niskie zarobki, ustawiane konkursy i mobbing to tylko niektóre problemy naukowców zatrudnionych w Polskiej Akademii Nauk…
...Zjawisko mobbingu i nierówności w nauce może być większe, niż pokazało badanie
Zestawienie obydwu wyników pokazuje, że wielu badanych traktuje tego typu praktyki jako coś normalnego.
…..Dyskryminacja
Pracownicy naukowi PAN dostrzegają również wiele problemów związanych z naruszaniem etyki zawodowej w ich instytutach. Najczęściej wskazują na kwestie związane z mobbingiem w miejscu pracy (24 proc.). Badani spotykali się też z przejawami dyskryminacji, głównie ze względu na płeć (11 proc.) oraz wiek (8 proc.).
Takie dane nie zaskakują dr Anny Muszewskiej.
– W instytutach naukowych funkcjonuje struktura hierarchiczna umożliwiająca zarządzanie z pozycji władzy, która sprzyja nękaniu – mówi.
Zwraca przy tym uwagę, że brak kultury pracy to bolączka wielu polskich instytucji i firm, nie tylko sektora nauki.
Doktor Paulina Sekuła, adiunkt w Zakładzie Socjologii Władzy Instytutu Socjologii UJ, uważa, że w kwestii równego traktowania zachodzi ewolucja.
– Coraz częściej rozmawiamy o mobbingu i nierównościach w nauce. Jeszcze kilka lat temu te kwestie były w naszym środowisku tajemnicą poliszynela. Wcale bym się jednak nie zdziwiła, gdyby zjawisko dyskryminacji i problemy związane z naruszeniem etyki zawodowej były dużo większe, niż pokazują przytoczone statystyki – mówi nasza rozmówczyni.
Wyjaśnia, że wskazują na to doświadczenia z projektu GENERA (z ang. Gender Equality Network in European Research Area), który niebawem zostanie zakończony.
– W ramach tej inicjatywy przeprowadziliśmy wywiady z fizykami i fizyczkami pracującymi w europejskich ośrodkach naukowych. Część naukowczyń pytanych wprost zaprzeczało, że były dyskryminowane. Omawiając inne aspekty swoich doświadczeń zawodowych, przywoływały jednak sytuacje, które jednoznacznie można określić jako nierówne traktowanie – wyjaśnia dr Sekuła….
Filed under: Dyskryminacja, Mobbing w instytucjach naukowych | Tagged: PAN | Leave a comment »
Pewna korespondentka spytała o to, jak poprawnie określić – także w pracy naukowej – stosowanie wobec kogoś mobbingu: mobbingowanie czy mobbowanie (w użyciu są oba określenia). Odpowiedziała jej sekretarz Rady:
Rzeczowniki zakończone na „-anie”, „-enie”, „-cie” powstają od czasowników; pisanie powstało odpisać, robienie – od robić, a picie – od pić. A więc to, czy stosowanie wobec kogoś mobbingu nazwiemy mobbowaniem czy mobbingowaniem – zależy od tego, czy uznamy, że w polszczyźnie istnieje czasownik mobbować czy mobbingować.
Od zapożyczonych z języka angielskiego rzeczowników zakończonych na
„-ing” tworzymy czasowniki na dwa sposoby – albo cząstka „-ing” jest utrzymana, albo pomijana. Z pierwszym typem mamy do czynienia w następujących parach wyrazów: dubbing – dubbingować, leasing – leasingować; z drugim zaś w: drybling – dryblować, monitoring – monitorować, parking –parkować, sponsoring – sponsorować, surfing – surfować, lobbing – lobbować.
Z tych dwóch sposobów urabiania czasowników od rzeczowników właściwszy dla polszczyzny jest pierwszy (polegający na tym, że cząstkę „-ować” dodaje się do całej podstawy rzeczownikowej, np.leasing – leasingować). Drugi natomiast (polegający na tym, że „-ować” dodaje się do rzeczownika bez „-ing”) jest skalkowaniem wzoru anglojęzycznego. W angielszczyźnie bowiem słowa surfing czyparking powstały od czasowników to surf, to park. Polskie surfować, parkować tak naprawdę więc są derywatami od angielskich surf, park, a nie od polskich surfing, parking. Ten drugi sposób tworzenia czasowników od zapożyczonych rzeczowników zakończonych na „-ing”, choć niezgodny z systemem polszczyzny, jest częstszy. Być może zresztą tworzy się właśnie nowa reguła systemu polszczyzny polegająca na tym, że rzeczowniki zakończone na „-ować” „gubią” tę cząstkę, gdy tworzymy od nich czasowniki. Jeśli bowiem jakiś sposób tworzenia określonych form zaczyna się powtarzać, to z wyjątku staje się regułą.
Z całą pewnością więc poprawną formą czasownika od rzeczownika mobbing jest mobbingować(utworzony od niego rzeczownik to mobbingowanie) – jest ona bowiem zgodna z tradycyjnymi regułami systemu. Jednak, w związku z prawdopodobnym tworzeniem się nowej reguły systemowej, i formę mobbować (oraz mobbowanie) należy uznać za poprawną. Która z nich się przyjmie – pokaże czas.
Niestety, nie mogłam udzielić Pani jednoznacznej odpowiedzi, ale taka jest natura naszego języka.
2003 r.
Filed under: Lektury, Z internetu | Leave a comment »
Reportaże Onetu: Mobbing w PAN
Reportaże Onet Studio › odcinek 159
Doktor Taras Palasyuk wrócił do Polski z prestiżowego zagranicznego stażu. W Instytucie Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk miał założyć laboratorium. Utalentowany naukowiec zdobył granty naukowe o łącznej wartości 3 milionów złotych. Wtedy między nim i jego przełożonymi zaczęło się psuć… Palasyuk złożył pozew, PIP stwierdziła znamiona mobbingu. Teraz żałuje, że wrócił do Polski.
Reportaż Kamila Dziubki.
Filed under: Mobbing w instytucjach naukowych, Video | Leave a comment »
Molestowanie na uczelniach – dlaczego tak trudno pomóc ofiarom? Wywiad z Karoliną Kędziorą
oko.press
…Praktyka powinna być taka, że powołuje się komisję, w skład której wchodzi niezależny ekspert czy ekspertka w zakresie przeciwdziałania dyskryminacji, bo molestowanie seksualne to forma dyskryminacji płciowej. Ofiara powinna mieć pewność, że postępowanie nie będzie stronnicze i przebiegnie rzetelnie. Studentka i profesor, jak również członkowie komisji, powinni złożyć oświadczenia, że zachowają poufność.
Uczelnia powinna też na stałe powołać rzecznika akademickiego ds. przeciwdziałania dyskryminacji, który przyjmowałby takie skargi. Powinna ustanowić procedury, jak postąpić, gdy do jej władz trafia skarga tego typu. A studenci powinni zostać poinformowani, do kogo mogą zwrócić się po pomoc. Powinno się ich także edukować, czym jest molestowanie seksualne, żeby mogli rozpoznać takie zachowania i właściwie na nie reagować, także wspierając się nawzajem……..
Prawo nie nakłada na uczelnie w Polsce obowiązku powołania komisji antydyskryminacyjnej?
Nie. I to jest problem systemowy – przyjęcie procedur zależy od dobrej woli władz uczelni.
Uczelnie powinny mieć również obowiązek okresowego raportowania np. do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w jaki sposób realizują politykę równościową i antydyskryminacyjną. Widzę, że na niektórych uczelniach coś się dzieje, np. na Uniwersytecie Jagiellońskim czy Warszawskim. Ale ponieważ nie ma zobowiązania prawnego, działania podejmują wyłącznie te uczelnie, które mają pieniądze, zaplecze, pomysł, chęć i zrozumienie problemu.
Nie jestem zwolenniczką szczegółowego wpisywania do prawa wszystkiego, ale na poziomie ogólnym jakieś obowiązki powinny być! Bo jeśli będziemy czekać na zmianę, która się sama wydarzy na uczelniach, możemy się po prostu nigdy nie doczekać…..
Filed under: Aspekty prawne, Dyskryminacja, Mediator akademicki, rzecznik akademicki | Leave a comment »
Koordynator przeciwdziałania mobbingowi
Koordynatorem przeciwdziałania mobbingowi została p. Magdalena Miksa (zarządzenie nr 53 rektora UW z dnia 30 maja 2018 r. w sprawie wyznaczenia koordynatora przeciwdziałania mobbingowi). Zakres zadań koordynatora opisano w zarządzeniu nr 49 rektora UW z dnia 14 maja 2018 roku w prawie przeciwdziałania mobbingowi na Uniwersytecie Warszawskim.
Każdy pracownik, który uzna, że został poddany mobbingowi, powinien zgłosić sprawę do koordynatora. Jeśli koordynator po wstępnym zbadaniu zgłoszenia uzna, że opisaną sytuację można uznać za mobbing, przekaże sprawę do Komisji ds. przeciwdziałania mobbingowi. Komisja rozpocznie wtedy postępowanie w tej sprawie. W przypadku, gdy zgłoszonej przez pracownika sytuacji nie będzie można uznać za mobbing, koordynator skieruje sprawę do rzecznika akademickiego (ombudsmana) lub Centrum Rozwiązywania Sporów i Konfliktów przy Wydziale Prawa i Administracji w celu polubownego rozstrzygnięcia sporu. Może też przekazać zgłoszenie do odpowiedniej jednostki uniwersyteckiej bądź zakończyć sprawę.
Koordynator zajmować się będzie także zbieraniem informacji na temat dobrych praktyk związanych z przeciwdziałaniem mobbingowi oraz podejmowaniem inicjatyw związanych np. z upowszechnianiem wiedzy na temat mobbingu w miejscu pracy.
Z koordynatorem działań dotyczących przeciwdziałania mobbingowi można kontaktować się mailowo: antymobbing@uw.edu.pl lub telefoniczne: 22 55 27 019.
Filed under: Mobbing uczelniany, Polityka antymobbingowa | Leave a comment »
Projekt ustawy uwzględniający poprawki z I i II czytania
(materiał roboczy) – stan na dzień 14.06.2018 r.
http://konstytucjadlanauki.gov.pl/content/uploads/2018/06/ustawa-14-06-2018.pdf
U S T AWA
z dnia …. 2018 r.
Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce
DZIAŁ VII
Odpowiedzialność dyscyplinarna
Rozdział 1
Odpowiedzialność dyscyplinarna nauczycieli akademickich
Art. 283. Rektor, po otrzymaniu zawiadomienia o popełnieniu czynu mającego
znamiona przewinienia dyscyplinarnego lub powzięciu w inny sposób informacji
o możliwości popełnienia takiego czynu, może:
1) skierować sprawę do mediacji – w przypadku gdy wskutek czynu zaistniał spór
między osobą, której dotyczy zawiadomienie lub informacja,
a pokrzywdzonym;
2) nałożyć karę upomnienia – w przypadku gdy czyn stanowi przewinienie
dyscyplinarne mniejszej wagi i udowodnienie winy nie wymaga
przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego;
3) polecić rzecznikowi dyscyplinarnemu rozpoczęcie prowadzenia sprawy.
Art. 284. 1. Mediację prowadzi się za zgodą osoby, której czynu dotyczy
zawiadomienie lub informacja, o których mowa w art. 283, oraz pokrzywdzonego.
2. Mediację prowadzi nauczyciel akademicki wskazany przez rektora.
3. Nauczyciel akademicki prowadzący mediację sporządza sprawozdanie z jej
wyników i przekazuje je rektorowi.
4. W przypadku gdy w wyniku mediacji zostanie zawarta ugoda, podpisuje ją
również nauczyciel akademicki prowadzący mediację i dołącza do sprawozdania,
o którym mowa w ust. 3.
5. W przypadku gdy w wyniku mediacji nie zostanie zawarta ugoda, rektor
poleca rzecznikowi dyscyplinarnemu rozpoczęcie prowadzenia sprawy.
Filed under: Aspekty prawne, Mediacje., Mediator akademicki | Leave a comment »
Reforma Gowina: Mediacje wkraczają na uniwersytety
gazetaprawna.pl
– Dobrą stroną reformy jest wprowadzenie instytucji mediacji – mówi DGP prof. Jerzy Pisuliński, dziekan Wydziału Prawa i Administracji UJ.
Zgodnie z przepisami miałaby ona zastosowanie w sprawach dyscyplinarnych nauczycieli akademickich. Na mediację kierowałby rektor w sytuacji, gdy na skutek przewinienia dyscyplinarnego powstał spór między osobą obwinioną a pokrzywdzonym. Prowadzona byłaby jednak tylko wtedy, gdy zgodzą się na nią obie strony konfliktu.
– W postępowaniach dyscyplinarnych nauczycieli akademickich jest miejsce na mediację. Z punktu widzenia dziekana oraz każdego, kto zarządza ludźmi, istotne są wszystkie narzędzia sprzyjające łagodzeniu konfliktów. Jeżeli mediacja z powodzeniem funkcjonuje w sprawach karnych, to nie widzę przeszkód, by była wykorzystywana w zbliżonych do nich postępowaniach dyscyplinarnych – mówi prof. Pisuliński.
… Duży mankament
Jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Przepis ustawy 2.0 stanowi, że mediację prowadzi nauczyciel akademicki wskazany przez rektora. Zdaniem ekspertów takie zawężenie nie ma uzasadnienia.
– Cieszę się, że stworzono ramy prawne do stosowania mediacji w szkolnictwie wyższym. Nie wiem tylko, czemu miałoby służyć ograniczenie w pełnieniu funkcji mediatora w postępowaniach dyscyplinarnych tylko do nauczycieli akademickich – mówi mediator Robert Boch.
W podobnym tonie wypowiada się też Cezary Jezierski, radca prawny, mediator, dyrektor Centrum Mediacji Gospodarczej przy KIRP. – Nie widzę powodu, dla którego takie ograniczenia w pełnieniu funkcji mediatora są wprowadzane. Osoba ze środowiskaakademickiego na pewno zna jego specyfikę, jednak nie jest to cecha niezbędna do prowadzenia mediacji – mówi.
…Marcin Chałupka, radca prawny, ekspert ds. szkolnictwa wyższego, ocenia, że dopuszczalność ustanowienia mediatorem tylko nauczyciela akademickiego może być odebrana jako sygnał, że uczelnie wolą prać swoje brudy we własnym gronie……
Filed under: Aspekty prawne, Mediacje., Mediator akademicki, Uncategorized | Tagged: Mediator akademicki, reforma Gowina, USTAWA | Leave a comment »
Akademicka kultura mobbingu w dobie doskonałości badawczej
http://michalzawadzki.innpoland.pl/143925,akademicka-kultura-mobbingu-w-dobie-doskonalosci-badawczej
Psychiczne szykanowanie osoby lub osób w organizacji – jeśli nie zostanie szybko wykryte i wyeliminowane – doprowadza do rozwoju kultury mobbingu, w której również osoby postronne (świadkowie patologii) stają się ofiarami, odczuwając takie same konsekwencje jak bezpośrednie ofiary. Taka kultura sprzyja rozprzestrzenianiu się plotek, które wzmacniają niepewność i potęgują stres. W konsekwencji, jak pokazują badania, ofiary mobbingu mogą stać się oprawcami wobec innych, starając się działać w myśl logiki odwzajemnienia krzywdy. Praca w takiej kulturze staje się koszmarem i kosztuje utratę efektywności pracy, a przede wszystkim zdrowia psychicznego, fizycznego, zaś w ekstremalnych przypadkach kończy się samobójstwem ofiar.,,,
,,,,Już widać na polskich uczelniach postępującą indywidualizację i erozję kolegialności, co odcina uczonych od identyfikacji z etycznymi wartościami uniwersytetu. W takiej atmosferze nietrudno o psychopatów u władzy, którzy będą znęcać się nad słabszymi pod przykrywką konieczności realizacji norm doskonałości, których sami nie są w stanie spełnić.
Mobbing musi przestać być tematem tabu w polskim uniwersytecie. Inaczej sami zawiążemy sobie pętle na szyje.
Filed under: Z internetu | Tagged: tabu | Leave a comment »
Politechnika Wrocławska ignoruje mobbing ? – fakty 2
Zanim przejdę do meritum niniejszych „faktów”, chciałabym – ze względu na nowe okoliczności uzupełnić informacje podane w części poprzedniej:
https://nfamob.wordpress.com/2018/03/17/politechnika-wroclawska-ignoruje-mobbing-fakty-1/
W części tej opisałam działania, które podjęłam, aby rozwiązać sprawę niewypłacenia mi pieniędzy za wykonaną pracę. Rozwiązanie przyniosło dopiero zgłoszenie przeze mnie sprawy do PIP oraz na policję. Policja umorzyła dochodzenie w sprawie o czyn z art. 284 par 1 KK wobec braku znamion czynu zabronionego, prokurator nie przychylił się do zażalenia od umorzenia, ale podkreślił iż doszło do wypłaty pieniędzy osobie nieuprawnionej, wskazując tę osobę oraz drogę cywilną jako sposób na odzyskanie należności.
Wskazano również iż osoba ta dowiedziała się o moich roszczeniach i co za tym idzie bezpodstawnemu przelaniu na jej konto mojego wynagrodzenia dopiero w wyniku moich starań o rozwiązanie sprawy – czyli pod koniec lipca 2017 r. oraz iż po uzyskaniu informacji o otrzymaniu tychże środków pieniężnych osoba ta zwróciła się do uczelni w celu wyjaśnienia pomyłki i rozwiązania problemu.
Skoro tak, to dlaczego nie otrzymałam do tej pory należności, dlaczego J.M. Rektor w porozumieniu z radcą prawnym Politechniki oraz osobą, która otrzymała moje wynagrodzenie do tej pory nie znaleźli sposobu, aby wraz z oficjalnymi przeprosinami oddać mi pieniądze za wykonaną pracę (sposób rozwiązania niniejszej sprawy przez pracodawcę opisałam w „faktach 1”), na przykład na drodze cywilnej.
Zatem po raz kolejny zostałam obciążona sprawą, która mogłaby przez władze uczelni zostać rozwiązana drogą wewnętrzną.
Wracając do „faktów 2”, również w tej części podaję do publicznej wiadomości sprawy, które przedstawiłam zarówno obu rektorom Politechniki Wrocławskiej, jak i Zespołowi do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich przy MNiSW.
W Statucie Politechniki Wrocławskiej pisze:
Zadaniem Zakładu jest prowadzenie badań naukowych w zakresie określonej specjalności naukowej, kształcenie kadry naukowej, a także prowadzenie działalności dydaktycznej.
Do obowiązków kierownika zakładu odpowiednio należy m. in.:
– sprawowanie nadzoru nad działalnością zakładu;
– stworzenie warunków sprzyjających rozwojowi kadry naukowo-dydaktycznej zakładu i podnoszeniu jej kwalifikacji;
Kierownik zakładu jest odpowiedzialny m.in. za:
– realizację zadań naukowych i dydaktycznych zakładu;
– przestrzeganie prawa i zasad etyki;
W Kodeksie Etyki P.Wr., pisze iż pracownicy P.Wr. powinni sprzeciwiać się wszelkiej patologii życia społecznego, a także odrzucać wszelką dyskryminację, a w zakresie badań naukowych:
– dbać o wysoki poziom badań naukowych
– nie podejmować się opiniowania dorobku, gdy tematyka wykracza poza zakres kompetencji
W 2014 roku w moją pracę jako pracownika naukowo-dydaktycznego oceniono na dostateczną, uzasadniając iż nie wykazuję aktywności na polu zawodowo-twórczym.
Według procedury działalność zawodowo-twórcza pracowników mogła być oceniana równoważnie do naukowej, ale też ustalono minimum tylko publikacji jako minimum do oceny dostatecznej, argumentując iż z uwagi na specyfikę rozmaitych aktywności zawodowo-twórczych na wydziale, nie jest możliwe ustalenie sumarycznej miary aktywności, z czego wniosek iż ocena pracy nauczycieli akademickich w tym aspekcie pracy pozostawała w gestii osób upoważnionych do oceny pracy nauczycieli akademickich.
Moją działalność naukową i zawodowo twórczą oceniono jako dostateczną, uzasadniając działalność naukową jako bardzo małą, a działalność twórczą jako mało znaczącą. Działalność organizacyjną oceniono na dostateczną argumentując niewielką aktywnością na terenie Zakładu. Działalność dydaktyczną oceniono na dobrą.
Uznałam, że ocena jest niesprawiedliwa – miałam tzw. twórcze realizacje na rzecz Wydziału, organizowałam wystawy prac studenckich również w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Nauki, a o jednej z istotnych prac organizowanych przez Zakład poinformowano mnie post factum. Dookoła mojej osoby od 2011 roku był tworzony konflikt, odczuwałam skutki pracy w stresie i tak jak moi „poprzednicy” zaczęłam niedomagać.
Złożyłam zastrzeżenie na otrzymaną ocenę z możliwością jej poprawy na dobrą, argumentując również iż złożyłam w terminie artykuły, do których publikacji nie doszło, pytając czy mogę zatem ponosić konsekwencje nie moich niedopatrzeń. Ocenę dostateczną podtrzymano, bez podania uzasadnienia.
Zrezygnowałam z dalszego odwoływania się, ale w pismach do obu rektorów Politechniki Wrocławskiej byłego J.M. Rektora prof. Tadeusza Więckowskiego oraz obecnego J.M. Rektora prof. Cezarego Madryasa poprosiłam o zajęcie się zagadnieniami związanymi z oceną mnie jako pracownika, o zweryfikowanie mojej oceny pracowniczej oraz o skonfrontowanie mojej oceny z oceną i uzasadnieniem ocen innych pracowników Zakładu w kontekście działalności zawodowo-twórczej w Zakładzie.
Zwróciłam się z prośbą o zweryfikowanie rzeczywistego statusu naukowego, artystycznego publikacji wydawanych przez Zakład.
Chciałam też dowiedzieć się jakie były zasady oraz kryteria przydzielania zadań naukowych, zawodowo-twórczych oraz organizacyjnych, zważywszy na fakt iż Statut P.Wr. nakłada na kierowników zakładów określone obowiązki względem pracowników.
W Wydziałowym Zakładzie, w którym zostałam zatrudniona w 1994 roku, funkcje kierownicze pełnili „belwederscy” oraz „uczelniani” profesorowie sztuk plastycznych i pracowali głównie dyplomowani plastycy oraz „plastyko-architekci”. Profesorowie dbali o artystyczne wartości. Pracowanie po ich kierunkiem było rozwijające i inspirujące. Dbali o nasz rozwój jako młodszych pracowników, oferując wszelką możliwą pomoc, również taką, aby dwoje pracujących „nie plastyków” zostało przynajmniej przyjętych w poczet członków ZPAP. Skorzystała z tego jedna osoba. Niemniej jednak członkostwo Związku Polskich Artystów Plastyków nie powinno być traktowane na równi ze studiami i dyplomem Akademii Sztuk Pięknych, zwłaszcza w dziedzinie wyższych uczelni, a o ile mi wiadomo studia na ASP można podjąć w każdym wieku.
Po połączeniu zakładów („wydziałowego” oraz „instytutowego”) i objęcia funkcji kierownika przez mojego bezpośredniego przełożonego, od 2009 roku również regularne organizowano wystawy oraz wydawano tzw. publikacje towarzysząc wystawom. Publikacje te wykazywano w bazie DONA jako naukowe monografie. W jednej z nich na uwagę zasługuje tekst, który wraz z bibliografią oraz notką biograficzną autora zmieścił się na powierzchni mniejszej niż A1, a został zakwalifikowany jako dorobek naukowy na równi z artykułami naukowymi w punktowanych czasopismach.
Redaktorstwo monografii oraz plastyczne opracowanie publikacji oraz organizację wystaw realizowały praktycznie te same osoby. Zatem na przykład pracownik Zakładu, będąc praktycznie corocznie współredaktorem takiej naukowej monografii i na przykład pisząc wstęp oraz publikując tekst gromadził wystarczającą liczbę punków w konkursie do otrzymania pieniędzy na finansowanie badań w ramach dotacji bazowej MNiSW na utrzymanie potencjału badawczego. Jeżeli na przykład tenże pracownik figurował również jako współautor opracowania plastycznego, to osiągał realizację w dziedzinie zawodowo-twórczej, a jeśli na przykład był jeszcze jednym z kuratorów wystaw, biorąc przy tym udział w wystawie, to również w dziedzinie organizacji. Oczywiście, bogaty dorobek jest podstawą do wysokiej oceny pracy nauczyciela akademickiego, przyznawania nagród i wyróżnień oraz innych wymiernych oraz niewymiernych korzyści.
Redaktorstwo publikacji towarzyszących wystawom i zakwalifikowanych jako naukowe oraz opracowanie graficznie realizowały osoby o następującym wykształceniu oraz stopniach naukowych: dr hab. inż. architekt, dr sztuk plastycznych (architekt wnętrz, aneks z malarstwa, termin habilitacji minął bodajże w 2013r.), mgr inż. architekt, starszy wykładowca (trzy nieudane próby doktoryzowania się, od bodajże 2014 roku pracownik ten nabył prawo do pobierania emerytury).
W zespole pracują osoby, które z powodzeniem się habilitowały w dziedzinie sztuk plastycznych – artyści malarze, osoby, które się z powodzeniem doktoryzowały dziedzinie sztuk plastycznych, jak i nauk technicznych, artyści dyplomowani, rzeźbiarze, artyści posiadający aneks z malarstwa, osoby o podwójnym wykształceniu, architekci.
Czy w takim razie pracownicy Zakładu posiadający odpowiednie wykształcenie, stopnie naukowe, a którym nie powierza się zadań w pracach zespołu „muszą” szukać dorobku gdzie indziej, pisząc rzetelne artykuły naukowe w punktowanych czasopismach, finansować własną pracę artystyczną, która ma zasilać dorobek Politechniki, szukać dodatkowego miejsca pracy.
Czy zatem oceniano dorobek, a jeżeli tak to według jakich kryteriów oceniano zawodowy dorobek zgromadzony w wyniku zarobkowej pracy, wykonywanej na rzecz drugiego pracodawcy, który np. zapewniał do wykonania tej pracy materiały oraz sprzęt, czy taki dorobek zaliczano również do dorobku Politechniki. Czy oceniano dorobek, a jeżeli tak to według jakich kryteriów oceniano zawodowy dorobek projektujących uprawnionych architektów, zatrudnionych u siebie i pracujących na swoim „firmowym” sprzęcie, czy i ten dorobek też zaliczano do dorobku uczelni w zakresie określonej specjalności naukowej Zakładu, jakimi są rysunek, malarstwo i rzeźba.
Czy władzom Wydziału nie przeszkadzał fakt, iż realizowanie wysoko punktowanego redaktorstwa monografii uznanej za naukową przez starszego wykładowcę sprawia, że punkty za opracowanie monografii są również dla dorobku Wydziału Architektury, jak i uczelni zaprzepaszczone, ponieważ do utrzymania potencjału badawczego zalicza się pracowników naukowo-dydaktycznych i ich dorobek „zasila” dorobek uczelni. Czy nie przeszkadzał fakt iż, większość zadań w pracach Zakładu realizuje starszy wykładowca, który osiągnął już prawo do pobierania emerytury, w związku z czym nie ponosi konsekwencji utraty pracy, w odróżnieniu od pracowników, którzy są poddawani okresowej ocenie i którzy w wyniku negatywnych ocen mogą pracę stracić. Czy to nie jest postępowanie o znamionach dyskryminacji.
Dziekan Wydziału prof. Elżbieta Trocka-Leszczyńska w marcu 2016 roku otrzymała Medal Politechniki Wrocławskiej za wybitne zasługi dla rozwoju uczelni. W wyniku przeprowadzonej przez Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych oceny parametrycznej za lata 2013-2016 Wydział Architektury Politechniki Wrocławskiej otrzymał kategorię naukową B.
Nie oceniono mnie powtórnie. Nie udzielono odpowiedzi. Do zgłaszanych przeze mnie problemów nie ustosunkowano się, ale za to uznano mnie za ptaka kalającego swoje gniazdo i kompletnie odizolowano od tzw. naukowych oraz pozostałych prac zespołu.
Niemniej jednak jako pełnoprawny pracownik Zakładu „chyba” mam prawo wiedzieć jakie Zakład realizuje zadania naukowe oraz dydaktyczne. Rozważam więc ponowne wystąpienie o wykaz prac realizowanych przez zespół, ale ponieważ nie daję się zbyć wymijającymi odpowiedziami ze strony pracodawcy, to zostałam poinformowana na piśmie iż nie przyjmuję do wiadomości udzielanych mi informacji oraz iż próbuję dezorganizować pracę Dziekana Wydziału Architektury i Prodziekana ds. dydaktyki.
Po otrzymaniu oceny dostatecznej nauczyciel akademicki ma rok czasu do następnej procedury oceniania. O ile mi wiadomo brak jest ustaleń w zakresie minimum do otrzymania oceny dobrej, która dawałaby pracownikowi możliwość bycia ocenianym po upływie czterech lat, a nie znów po roku. Zatem, jak rozumiem ocena pozostaje całkowicie gestii osoby uprawnionej do oceniana pracy nauczycieli akademickich.
Roczny termin mojej ponownej oceny rozciągnął się w czasie ze względu na problemy zdrowotne (dwóch lekarzy wystawiło zaświadczenia o wpływie sytuacji w miejscu pracy na stan mojego zdrowia, lekarz medycyny pracy przyznał urlop dla poratowania zdrowia).
W czasie objętym oceną, kiedy wracałam do zdrowia, pracowałam i to jak uważam intensywnie, co podkreśliłam w piśmie do byłego J.M. Rektora. W dorobku znajdują się: m.in. moja pracownicza strona internetowa ponad 40 podstron, którą zaprojektowałam i wykonałam, nowe cykle prac, kontynuacje cykli digitali, w tym nowe prace prezentowane na wystawach oraz cykle fotografii również z przeznaczeniem do przekształceń artystycznych opracowań naukowych i prezentacji multimedialnych w ramach dydaktyki, ponad 150 zdjęć. Oprawa graficzna dla wystaw studenckich oraz mojej.
Ocenę otrzymałam w grudniu 2017 r. Działalność naukową i zawodowo-twórczą oceniono dostateczne, uzasadniając bardzo niską aktywnością jako pracownik naukowy i twórca. Podkreślono brak publikacji w czasopismach naukowych, brak zaangażowania w badania naukowe, brak znaczących wystaw dorobku twórczego i osiągnięć zawodowych (projektowanie graficzne).
Jeden mój artykuł został opublikowany w recenzowanej publikacji Zakładu – Zeszytach Naukowych 1, w sprawie publikacji w Zeszytach Naukowych 2, na której mi zależało otrzymałam sprzeczne informacje, złożyłam w terminie materiały do publikacji katalogu z wystawy w Muzeum Architektury 2017, ale katalogu nie zrealizowano. O trzech wystawach organizowanych prze Zakład – Zamek w Książu, Galeria Zamek w Leśnicy, Muzeum Miejskie Wrocław-Ratusz dowiedziałam się z oficjalnych zaproszeń. Brałam udział w dwóch wystawach jednej w Muzeum Architektury, drugiej w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Nauki, którą również organizowałam i które zostały uznane jako mało znaczące
Działalność organizacyjna została oceniona na dobrą (zorganizowałam trzy wystawy prac studenckich oraz jedną własnych) i uzasadniona niewielką aktywnością na terenie Zakładu, przy czym zadania organizacyjne na terenie Zakładu realizowały głównie te same osoby, podkreślono jednak iż aktywnie realizuję własne zadania organizacyjne.
Działalność dydaktyczną oceniono na ocenę bardzo dobrą, podkreślając iż z zaangażowaniem realizuję obowiązki dydaktyczne, za co dziękuje studentom, ponieważ w anonimowych ankietach podkreślili moje zaangażowanie.
Otrzymałam końcową ocenę dostateczną, którą uzasadniono iż: pomimo właściwej aktywności jako dydaktyk, ale w związku bardzo niską oceną działalności naukowej oraz zawodowo-twórczej.
Odwołałam się do Wydziałowej Komisji Oceniającej Nauczycieli Akademickich, ocenę dostateczną podtrzymano i podtrzymanie uzasadniono. Odwołałam się więc do Senackiej Komisji Odwoławczej.
W odwołaniu podkreśliłam dodatkowo, iż moje warunki pracy są inne niż pozostałych pracowników Zakładu, iż przeznaczam swój czas i energię na sprawy pozostające w gestii pracodawcy, zamiast na realizację swoich zadań naukowych, pozwoliłam sobie nawet wyliczyć arkusze wydawnicze, które mogłyby stać się publikacjami. Spytałam też czy w procesie oceniania mojej pracy jako nauczyciela akademickiego mogę ponosić konsekwencje nie swoich „zaniedbań”.
W połowie marca bieżącego roku otrzymałam krótką odpowiedź od Przewodniczącej Senackiej Komisji Odwoławczej przy P.Wr. prof. Kazimiery A. Wilk. Poinformowano mnie iż ze względu na fakt iż przez większość czasu przebywałam na zwolnieniach lekarskich i urlopach dla poratowania zdrowia (byłam na jednym urlopie), jedynym okresem za który powinnam być oceniana jest ubiegły rok akademicki i skierowano mój dorobek do ponownej oceny przez Komisję Oceniającą na Wydziale Architektury.
Pracodawca wiedział o przyczynie problemów zdrowotnych, a mimo to po raz kolejny użył jako argumentu byłego stanu mojego zdrowia, pozbawiając możliwości bycia ocenianą za całość mojego dorobku. Skoro przedtem oceniono mnie na dostatecznie, to jaka byłaby ocena po takim „obcięciu” mojego dorobku. .
W początkach kwietnia otrzymałam pismo z Zakładu Rysunku, Malarstwa i Rzeźby z informacją iż wszczęto ponownie procedurę oceniania mnie, ale za całość przepracowanego czasu, w związku z czym ocena obejmie cały dorobek. Nie dostałam jednak od Przewodniczącej Senackiej Komisji Odwoławczej pisma o zmianie zasad ponownego oceniania mnie, więc osobiście obawiam się iż mogło dojść do pomyłki i po ponownym opracowaniu ankiety i złożeniu jej przeze mnie, w odpowiedzi otrzymam informację iż w związku z pomyłką uprzejmie informuję Panią iż…
W odwołaniu od oceny ponownie podjęłam też ważny temat, a mianowicie czy osoba uprawniona do oceny pracy nauczycieli akademickich i nie posiadająca ani praktycznego, ani teoretycznego wykształcenia w zakresie dziedziny którą ocenia może takiej oceny dokonać.
W Kodeksie Etyki Politechniki Wrocławskiej wyraźnie pisze: nie podejmować się opiniowania dorobku, gdy tematyka wykracza poza zakres kompetencji, a Statut zobowiązuje pracowników Politechniki do przestrzegania zasad Kodeksu.
Sprawę przedtem poruszyłam w piśmie do byłego J.M. Rektora prof. Tadeusza Więckowskiego, który powołał Komisję ds. Rozwiązania Sprawy, następnie w piśmie do J.M. Rektora prof. Cezarego Madryasa. Nie zareagowano. Sprawę poruszyłam również we Wniosku skierowanym do prof. Grażyny Skąpskiej jako Przewodniczącej Zespołowi do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich przy MNiSW, (moja sprawę prowadził prof. Wojciech Tomasik). Odpowiedź Konwentu zamieściłam w „faktach 1”. Sprawę poruszyłam następnie w odwołaniu od oceny do Wydziałowej Komisji Oceniającej Nauczycieli Akademickich i od przewodniczącego Komisji prof. Rafała Czerner otrzymałam odpowiedź iż podważam dokonanie oceny przez osobę rzekomo nieposiadającą kwalifikacji.
O ile dobrze pamiętam nie zanegowałam uprawnień osoby uprawnionej do oceny pracy nauczycieli akademickich i nie było to moją intencją. Niemniej jednak taką odpowiedź uznałam za wymijającą, więc powtórnie podniosłam sprawę tym razem w odwołaniu do Senackiej Komisji Odwoławczej. Senacka Komisja Odwoławcza nie zareagowała na ten aspekt odwołania, ale za to zostałam pisemnie poinformowana iż naruszam dobra osobiste osoby uprawnionej do oceniania mojej pracy jako nauczyciela akademickiego i jako powód naruszenia przeze mnie dóbr podano iż zarzuciłam tej osobie brak kwalifikacji do oceny mojej pracy.
Ponownie powtórzę, iż o ile pamiętam nigdy nie negowałam kwalifikacji osoby uprawnionej do oceniania pracy nauczycieli akademickich do oceny mojej pracy jako nauczyciela akademickiego i to nie było moją intencją.
Oczywiście tak jak policzalna jest ilość publikacji naukowych i skatalogowanych jako naukowe, ilość wystaw też jest policzalna, można także policzyć ilość obrazów danej osoby na wystawie oraz ich powierzchnię, także i czas poświęcony na wykonanie danego dzieła również można uznać za kryterium, ale to dalej nie daje odpowiedzi na moje pytanie.
A ponieważ zakres powyższej sprawy może być znacznie szerszy niż w odniesieniu tylko do mojej osoby również w kontekście zapisów w Kodeksie Etyki P.Wr. oraz odpowiedzi Konwentu Rzeczników przy MNiSW, pozwolę więc sobie ponownie powtórzyć pytanie czy osoba uprawniona do oceniania pracy nauczycieli akademickich, a posiadająca habilitację w dziedzinie nauk technicznych, jaką jest architektura ma uprawnienia do oceniania i wystawiania opinii w dziedzinie twórczości artystycznej pracownika, który jest dyplomowanym artystą po ASP, nadmieniam iż Akademia Sztuk Pięknych to nie tylko inna uczelnia, ale nawet inne ministerstwo, ponieważ ASP podlegają Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jak mniemam Politechnika Wrocławska zatrudnia prawników specjalizujących się w różnych dziedzinach prawa, dlaczego więc do tej pory nie otrzymałam urzędowej odpowiedzi, np. w formie uchwały np. o poniższej treści, która skutecznie rozwiałby wszelkie wątpliwości w tym temacie:
„osoba uprawniona do dokonywania ceny okresowej podległych mu pracowników, a posiadająca habilitację w dziedzinie nauk technicznych, jaką jest architektura ma uprawnienia do oceniania i wystawiania opinii w dziedzinie twórczości artystycznej pracownika, który jest „dyplomowanym” artystą po Akademii Sztuk Pięknych” .
Były J.M. Rektor prof. Tadeusz Więckowski w uchwale z Senatu P.Wr. dnia 18 lutego 2016 roku przyjął obecną postać Kodeksu Etyki Pracowników Politechniki Wrocławskiej, można więc było poddać zgłoszone przeze mnie wątpliwości do rozpatrzenia przez Rektorską Komisję ds. Etyki, również Senacka Komisja Odwoławcza mogła spróbować znaleźć takie rozwiązanie. Można było także zasięgnąć porady trzech działających na terenie P.Wr związków zawodowych.
Co jest powodem kolejnego zaniechania przez pracodawcę zajęcia się ważnymi sprawami pracowniczymi i wzięcia na siebie odpowiedzialności. Dlaczego rozwiązaniem kolejnej sprawy pracodawca próbuje obarczyć pracownika.
Osobiście uważam iż osoba mająca uprawnienia do dokonywania okresowej oceny pracy nauczycieli akademickich, również mogłaby zwrócić się do pracodawcy prośbą wyjaśnienia i z zapytaniem dlaczego do tej pory tego nie zrobiono, bo wszystko wskazuje iż oboje możemy zostać obciążeni rozwiązaniem sprawy, którą skutecznie powinien się zająć pracodawca.
Na stronie http://pwr.edu.pl/uczelnia/europejska-karta-naukowca (dostęp 20.04.2018) widnieje informacja iż:
W czerwcu 2016 r. Komisja Europejska przyznała Politechnice Wrocławskiej prestiżowe logo „HR Excellence in Research”. Nadawane jest ono instytucjom, które stosują zasady Europejskiej Karty Naukowca i Kodeksu postępowania przy rekrutacji pracowników naukowych
Przyjęte w 2005 r. przez Komisję Europejską Karta i Kodeks opisują prawa i obowiązki, jakim podlegają zarówno naukowcy, jak i instytucje ich zatrudniające. Oba dokumenty zwracają uwagę na potrzebę tworzenia dobrych i stabilnych warunków pracy dla uczonych na każdym etapie ich ścieżki zawodowej. Instytucje działające w sferze badawczo-rozwojowej m.in. uczelnie, które wdrożą zasady Karty i Kodeksu do swoich wewnętrznych regulacji i ustalą standard ich stosowania zostają wyróżnione logiem „Human Resources Excellence in Research”
Jak zatem zagwarantować aby regulacje zawarte w Regulaminach Pracy, Statutach oraz Kodeksach Etyki były rzeczywiście stosowane, bo w praktyce często przestrzegane jest tzw. „prawo zwyczajowe”. Jak postępować i co można uczynić jeżeli pracodawca, którym jest wyższa uczelnia „zrobi co zechce”. Czy nowa Ustawa rozwiąże ten problem skutecznie?
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
Czy ten, co mówić o tym nie pozwala?
Cyprian, Kamil Norwid
– cdn –
Poprzednie części cyklu „Politechnika Wrocławska ignoruje mobbing to:
Pierwsza https://nfamob.wordpress.com/2016/05/22/politechnika-wroclawska-ignoruje-mobbing/
Druga: https://nfamob.wordpress.com/2016/10/02/politechnika-wroclawska-ignoruje-mobbing-ciag-dalszy/
Trzecia: https://nfamob.wordpress.com/2017/02/25/politechnika-wroclawska-ignoruje-mobbing-zakonczenie/
Pragnę przekazać wyrazy najgłębszego szacunku oraz wsparcia dla osób znajdujących się w sytuacji podobnej do mojej.
dr inż. arch., mgr sztuk plastycznych Ewa, Małgorzata Górska
Zakład Rysunku, Malarstwa i Rzeźby
Wydział Architektury Politechniki Wrocławskiej
Filed under: Teksty nadesłane | Tagged: Politechnika Wrocławska | Leave a comment »
Politechnika Wrocławska ignoruje mobbing ? – fakty 1.
Poprzednie części to:
Cześć pierwsza: https://nfamob.wordpress.com/2016/05/22/politechnika-wroclawska-ignoruje-mobbing/
Część druga: https://nfamob.wordpress.com/2016/10/02/politechnika-wroclawska-ignoruje-mobbing-ciag-dalszy/
Część trzecia: https://nfamob.wordpress.com/2017/02/25/politechnika-wroclawska-ignoruje-mobbing-zakonczenie/
W nawiązaniu do gorącego tematu jakim jest projekt Ustawy 2.0 prawo o szkolnictwie wyższym i nauce przygotowywany przez MNiSW i w kontekście mojej sytuacji jako nauczyciela akademickiego, pragnę się odnieść do już istniejących zasad regulujących funkcjonowanie Uczelni, zawartych w Regulaminach Pracy, Statutach i Kodeksach Etyki, których przestrzeganie często pozostawia dużo do życzenia.
Jak więc zagwarantować aby regulacje zawarte w Regulaminach Pracy, Statutach oraz Kodeksach Etyki były rzeczywiście stosowane, bo w praktyce często przestrzegane jest tzw. „prawo zwyczajowe” oraz zasada, już nawet nie „szklanego sufitu” ale „ochronnej pancernej szyby” oddzielającej „dr” od „dr hab.” i „prof.”, która gwarantuje tym drugim bardzo duże poczucie bezpieczeństwa. Jak postępować i co można uczynić jeżeli pracodawca, którym jest wyższa uczelnia „zrobi co zechce”.
Czy nowa Ustawa rozwiąże ten problem skutecznie?
Zanim zdecydowałam się na wszczęcie postępowania sądowego w styczniu 2017 r. zwróciłam się o pomoc do instytucji niejako zwierzchniej w stosunku do wyższych uczelni i w maju 2016 roku zgłosiłam wniosek do Konwentu Rzeczników MNiSW. – (szczególny podałam w części drugiej cyklu „Politechnika Wrocławska …)
W odpowiedzi otrzymałam pismo od Pani Przewodniczącej z dnia 27.12.2016 z niniejszą Uchwałą:
We wniosku do Konwentu zwróciłam się o dokonanie oceny i wydanie opinii w sprawie złamania zasad dobrych praktyk w nauce i pracy akademickiej w zakresie przestrzegania przepisów prawa pracy oraz wartości i zasad etosu akademickiego przez Dziekan Wydziału Architektury prof. Elżbietę Trocką–Leszczyńską oraz J. M. Rektora Politechniki Wrocławskiej, prof. Tadeusza Więckowskiego.
Osobiście uważam, że odpowiedzialność ówczesnego Rektora Politechniki Wrocławskiej – jako najwyższej uczelnianej instancji – za rozpoznanie i rozwiązanie zgłoszonych przez mnie nieprawidłowości była większa niż Dziekan Wydziału, natomiast w Uchwale Konwentu Rzeczników nazwisko ówczesnego Rektora nawet się nie pojawiło.
W Uchwale stwierdzono iż zarówno Dziekan jak i Rektor uczynili wszystko aby sporną sprawę rozwiązać.
W cyklu artykułów pt. „Politechnika Wrocławska ignoruje mobbing?” opisałam starania, aby rozwiązać drogą wewnętrzną istniejący od 2011 roku konflikt pomiędzy mną a moim bezpośrednim przełożonym.
Pozwolę sobie zatem podać do wiadomości publicznej fakty, które sygnalizowałam władzom Wydziału oraz Uczelni jako nieprawidłowości i które przedstawiłam w skierowanym do Konwentu Rzeczników wniosku. Nierozwiązanie wówczas sprawy pozostały nierozwiązane i zataczają coraz szersze kręgi, a ja ponoszę coraz większe konsekwencje.
Zanim jednak przejdę do szczegółów, chciałabym przedstawić adekwatne do sprawy postanowienia Regulaminu Pracy oraz Kodeksu Etyki Politechniki Wrocławskiej.
A zatem do obowiązków pracodawcy należy:
kierownicy jednostek organizacyjnych ponoszą odpowiedzialność za prawidłowe ustalanie czasu pracy podległych pracowników oraz jego właściwe rozliczanie i prowadzenie ewidencji czasu pracy.
Według Kodeksu Etyki Nauczyciele Akademiccy, Pracownicy Naukowi, Naukowo-Badawczy i Władze Politechniki Wrocławskiej w zakresie organizacji i administracji powinni m. In.:
dbać o pełną przejrzystość podejmowanych działań
We wniosku do Konwentu napisałam iż dwukrotnie, w czasie mojej nieobecności, w tajemnicy przede mną zmieniono wystawione przeze mnie niedostateczne oceny. Za pierwszym razem ocenę zmienił mój bezpośredni przełożony, za drugim koleżanka z zespołu, z kręgu bliskich współpracowników przełożonego.
O pierwszej zmianie oceny dowiedziałam się po powrocie z urlopu dla poratowania zdrowia, od studenta.
O kolejnej zmianie wystawionej przeze mnie oceny, w następnym roku, dowiedziałam się ze standardowo wysyłanego systemowego maila. W komunikacie było podane nazwisko pracownicy administracji, która dokonała zmiany, więc poprosiłam o wyjaśnienia i przywrócenie pierwotnej oceny. Jak mi wytłumaczono, w dziekanacie stawiła się studentka, która twierdząc iż poprawiła ocenę u koleżanki z zespołu, poprosiła o zmianę wystawionej przeze mnie oceny, zapewniając iż wyraziłam na taką zmianę zgodę. Być może doszło również do co najmniej przekroczenia uprawnień, ponieważ przy zmianach ocen w protokołach wymagany był, przynajmniej ode mnie, podpis.
Gdybym nie śledziła pracowniczych maili, co robiłam pomimo tego iż przebywałam na kolejnym urlopie dla poratowania zdrowia, o niczym bym się nie dowiedziała.
Na skutek zaniechania zarówno przez Dziekan jak i Rektora zajęcia się zgłoszoną przeze mnie sprawą zmiany wystawionej oceny, poniosłam – ze względu na zarzut przedawnienia – straty finansowe w wysokości 735 złotych. Mogło również dojść do niezgodności procedur organizacji procesu dydaktycznego z Regulaminem Pracy.
Przeglądając strony Jednolitego Systemu Obsługi Studentów (JSOS), zorientowałam się iż w wykazie prowadzonych przeze mnie grup nie ma właśnie tej grupy plenerowej, do której uczęszczał student, któremu mój bezpośredni przełożony „poprawił” ocenę.
Rozpoczęłam cykl działań mających na celu ustalenie co się stało z „moją” grupą. Okazało się iż prowadzenie grupy, w której zajęcia poprowadziłam zostało przypisane mojemu bezpośredniemu przełożonemu.
Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że w tej sytuacji „poprawa” wystawionej przeze mnie oceny niedostatecznej była legalna, aczkolwiek w stosunku do mojej osoby jest to duże nadużycie.
Wystąpiłam więc z pismem do J.M. Rektora prof. Cezarego Madryasa z prośbą o wyjaśnienia, zważywszy na fakt iż przypisanie mojemu bezpośredniemu przełożonemu grupy, w której poprowadziłam zajęcia mogło wiązać się z wypłaceniem przełożonemu wynagrodzenia za moją pracę.
W odpowiedzi otrzymałam pismo od Prodziekana Wydziału Architektury ds. Nauki i Kształcenia Kadry prof. dr hab. inż. arch. Roberta Masztalskiego, w którym pisze iż roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, w związku z czym moje roszczenia uległy przedawnieniu. Tylko tyle, ani słowa wyjaśnień, o które prosiłam.
Zgłosiłam więc na policji podejrzenie o przywłaszczenie mienia, w związku z czym wszczęto dochodzenie w sprawie przestępstwa określonego w art. 284 par.1 KK. Dochodzenie w sprawie umorzono wobec braku znamion czynu zabronionego, na co dokonałam zażalenia. Sprawę niewypłacenia mi należności za wykonaną pracę zgłosiłam również do Państwowej Inspekcji Pracy, która potwierdziła zasadność mojego zgłoszenia.
W wyjaśnieniach dla zaistniałej sytuacji pracodawca kładł nacisk na moją nieobecność związaną z urlopem dla poratowania zdrowia jako przyczynę tzw. „niedopatrzenia”, czyli pośrednio przerzucono odpowiedzialność na mnie, tłumacząc iż to właśnie ze względu na moją nieobecność, przy czym zgodnie z procedurami organizacji procesu dydaktycznego obowiązek wpisania ocen przejął mój bezpośredni przełożony, który również podpisał dokument powierzenia zajęć, zrealizowanych wcześniej przeze mnie.
Bodajże od roku akademickiego 2010/2011 wprowadzono zaliczanie praktyk rysunkowych przeprowadzonych w okresie wakacyjnym semestru letniego do semestru zimowego następnego roku akademickiego.
Praktykę rysunkową poprowadziłam pod koniec czerwca 2012 r., podanie o urlop dla poratowania zdrowia złożyłam w pod koniec lipca 2012 r. listę zaliczeń przekazałam bezpośredniemu przełożonemu w październiku 2012 roku, a powierzenia zostały podpisane pod koniec stycznia 2013 roku.
Dokument powierzenia – wykonania zajęć jest podstawą do wypłacenia wynagrodzenia za przeprowadzone zajęcia dydaktyczne, tu nie ma miejsca na słowo „pomyłka”. Bezpośredni przełożony, pełniący od lat funkcje kierownicze, wiedział iż wynagrodzenie za wykonaną pracę nie zostanie mi wypłacone.
Czy nie można było skonsultować mojej sprawy z uczelnianymi specjalistami w dziedzinie prawa pracy np. radcą prawnym Politechniki. Czy pół roku, to był dla władz Wydziału zbyt krótki czas, aby znaleźć rozwiązanie lepsze od sygnowania nieprawdy (powierzenie innej osobie zajęć, które ja przeprowadzałam) i pozbawienia mnie wynagrodzenia za wykonaną pracę.
Jakie jest powszechnie przyjęte postępowanie wobec osoby, która poniosła straty na skutek czyjejś pomyłki lub niedopatrzenia. O ile mi wiadomo, są to przeprosiny, zwrot poniesionych strat, a nawet zadośćuczynienie.
Taką też miałam nadzieję występując do J. M. Rektora Cezarego Madryasa o odstąpienie od zarzutu przedawnienia i wypłacenie mi wynagrodzenia wraz ustawowymi odsetkami. Odpowiedź otrzymałam od Prorektora ds. Nauczania prof. Andrzeja Dziedzic, który podtrzymał stanowisko Prodziekana Wydziału Architektury ds. Nauki i Kształcenia Kadry prof. dr hab. inż. arch. Roberta Masztalskiego. Od zarzutu przedawnienia nie odstąpiono, nie otrzymałam wynagrodzenia za wykonaną pracę.
– cdn. –
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
Czy ten, co mówić o tym nie pozwala?
Cyprian, Kamil Norwid
Zanim wystosowałam prośbę do J.M. Rektora zwróciłam się do Prezydium Rady Zakładowej ZNP przy Politechnice Wrocławskiej o reprezentowanie mnie jako pracownika w sprawie zrzeknięcia się Politechniki Wrocławskiej, jako dłużnika z zarzutu przedawniania i wypłacenia mi zaległego wynagrodzenia. Prezydium, powołując się na art.30 ust. 2 o Związkach Zawodowych podjęło decyzję o nie wyrażeniu zgody na obronę moich pracowniczych praw.
Pragnę przekazać wyrazy najgłębszego szacunku oraz wsparcia dla osób znajdujących się w sytuacji podobnej do mojej.
dr inż. arch., mgr sztuk plastycznych Ewa, Małgorzata Górska
Zakład Rysunku, Malarstwa i Rzeźby
Wydział Architektury Politechniki Wrocławskiej
Filed under: Mobbing uczelniany, Teksty nadesłane | Tagged: Politechnika Wrocławska, Prawo o szkolnictwie wyższym | 1 Comment »
Herbert Kopiec
W kręgu niby–profesorów i prawdziwych kapusiów.
“Jeśli grupa specjalistów zachowuje się jak motłoch, wyrzekając się swych normalnych wartości, nauka jest już nie do uratowania” ( T. S. Kuhn)
….
Byłem świadkiem, a nie umiałem dać świadectwa – napisał poeta.
Pełna dramatyzmu i niespełnienia przestroga zawarta w tych słowach przesądziła o nasyceniu tego felietonu wątkami osobistymi. Wszak byłem świadkiem i chcę dać świadectwo. Wiem, że to nie tylko moja powinność, ale intelektualny i moralny obowiązek, gdyż to, co niezapisane, jakby nie istniało.
Będę sięgał do tego, co już kiedyś (w 2014 r) napisałem do Sądu Rejonowego w Gliwicach w piśmie procesowym przeciwko Gliwickiej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości o przywrócenie do pracy. Polemizuję w nim ze świadkami pozwanej uczelni (dwaj profesorowie wywodzący się z lewackiej, postmodernistycznej formacji ideologicznej), którzy w ramach tzw. okresowej oceny nauczyciela akademickiego wystawili mi ocenę negatywną. Potem było już z górki.
Straciłem pracę. Trudno nie upatrywać w tym związku z działalnością wzmiankowanego wyżej kapusia Denisa. Nie spodobałem się lewoskrętnym profesorom, postępowym EDUKATOROM jako konserwatywny nauczyciel akademicki, teoretyk wychowania i już! Zakwestionowali i zdyskwalifikowali moje kompetencje (i to się akurat spodobało rektorowi uczelni z ubeckim uwikłaniem, jak się później okazało), mimo że miałem mocną, niekwestionowaną pozycję zawodową, poświadczoną przez kilku najwybitniejszych polskich pedagogów.
Dziekan Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Śląskiego (prof.H.M.) swego czasu napisał: dr Herbert Kopiec jest pracownikiem bardzo cenionym i znanym w szerszych kręgach teoretyków wychowania w Polsce. W kontekście rozważanej dezubekizacji środowiska akademickiego warto sprawie przyjrzeć się bliżej, aby zrozumieć, że jest ona niezbędna. Okaże się bowiem, że ludzkie miernoty (a takie obecne są przecież w każdej populacji) sztucznie wykreowane na profesorów, rektorów, tzw. intelektualistów transformatywnych, dziwnie niekiedy w swym zapale przypominających niegdysiejszych budowniczych cywilizacji socjalistycznej, są w stanie wyrządzić więcej zła, niż nam się to na ogół wydaje.
Etos zawodowy profesora
Wedle słownika Bobrowskiego (Wilno 1844) słowo profesor pochodzi od czasownika profiteor, proffssus sum profiteri, który oznacza tyle, co jawnie wyznawać, otwarcie twierdzić, publicznie zeznać. Właśnie z tego powodu znaczenia nabiera dokładne i wszechstronne badanie przeszłości, drogi życiowej konkretnego profesora, zwanego czasem edukatorem, czyli śledzenie tego, co profesor jawnie wyznaje, otwarcie twierdzi i publicznie zeznaje. Zauważmy zatem, że profesor musi być człowiekiem niezależnym intelektualnie oraz materialnie. Taki status profesora został wypracowany przez wieki. Wszak społeczeństwo musi mieć dostęp do prawdy, głoszonej niezależnie od rządzących partii i związanych z tym racji politycznych. W 1946 r. profesor Stanisław Pigoń (UJ) odważnie i ostro zauważył, że nie ma wolności nauki bez wolności uczonego, a wolność uczonego polega również na wolności od szczucia. Tymczasem pracownicy nauki i instytucje naukowe bywają dziś przedmiotem szczucia różnych nieodpowiedzialnych czynników. Czy to spostrzeżenie straciło na aktualności? W żadnym wypadku.
Opowiem dziś o mniej znanym, można powiedzieć profesjonalnym zaszczuwaniu m.in. pracowników naukowych, które było/jest prowadzone z wykorzystaniem wyrafinowanych technik i metodologii psychologii naukowej. Chodzi o metodę niszczenia zazwyczaj wybitnych ludzi funkcjonującą pod zgrabną, trzeba to przyznać, nazwą:
Systematyczna organizacja niepowodzenia zawodowego
Otóż w Poczdamie, w NRD istniała Wyższa Szkoła Prawnicza.Podlegała Ministerstwu Bezpieczeństwa Państwowego i uczyła oficerów Stasi psychologii operacyjnej. W ramach tego kierunku funkcjonowaładestrukcja operacyjna, której celem było rozbicie, paraliż, dezorganizacja i izolacja wrogo-negatywnych sił. W materiałach naukowych szkoły znajdowały się precyzyjne opisy, w jaki sposób neutralizować niepokornych twórców, przedstawicieli świata kultury i nauki.
Jedną z ulubionych i powszechnie stosowanych metod Stasi była metoda oficjalnie nazwana systematyczną organizacją niepowodzenia zawodowego (Fronda nr 52 2009).
Jeśli jakiś pracownik naukowy w swojej aktywności zawodowej nie spodobał się władzy (był nieposłuszny w myśleniu, nazbyt samodzielny i nieskory do skundlenia, lizusostwa, napisał tekst, wygłosił wykład, itp, używając współczesnej terminologii – politycznie niepoprawny) następował zmasowany zorganizowany atak.
Na wrogiej sile w ramach przygotowanej nagonki nie pozostawiano suchej nitki. Jej celem było przekonać otoczenie, że taka osoba kieruje się w życiu niskimi pobudkami, a więc przyzwoity człowiek nie powinien mieć z nią nic wspólnego.
Chodziło o zdyskredytowanie i wyizolowanie upatrzonej ofiary w jej środowisku.
Z moich osobistych doświadczeń wynika, że metoda systematycznej organizacji niepowodzenia zawodowego znana była również w Polsce.
Choć zabrzmi to nieskromnie, byłem prawie od trzydziestu lat nękany i zaszczuwany w każdej uczelni, w której byłem zatrudniony (chlubny wyjątek stanowiła Wyższa Szkoła Filozoficzno-Pedagogiczna Ignatianum w Krakowie, oddział w Sosnowcu).
Z imponującą zręcznością natomiast posługiwał się wzmiankowaną metodą mój chlebodawca – rektor Gliwickiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości, dr inż. Tadeusz Grabowiecki TW Jan, działacz opozycji w PRL, który został uznany przez sąd za tajnego współpracownika komunistycznych służb bezpieczeństwa i kłamcę lustracyjnego (Nowiny Gliwickie,4.10.2017).
Istotną nowością w arsenale zastosowanych wobec mnie gier operacyjnych na terenie GWSP było wprowadzenie w nie pracowników nie będących nauczycielami akademickimi, m.in. uczelnianej szatniarki (zob. Oświadczenie studentki).
Rzecznik dyscyplinarny ds nauczycieli akademickich GWSP
2011 -06-22 Dr hab.Małgorzata Nitka
„Oświadczenie
W związku z nagonką na Dr. Kopca ,chciałabym się odnieść do oświadczenia napisanego w dniu 29.05.2011 przez koleżanki będące uczestnikami zdarzenia w szatni,
które ukazywało wrogi stosunek do naszego wykładowcy.
Zdarzenie, o którym chcę wspomnieć miało miejsce również w szatni jest bezpośrednio związane z tą samą panią szatniarką Zofią —-
Szatniarka będąc świadkiem konwersacji między mną , a koleżanką i słysząc o
mających się rozpocząć zajęciach z Dr.Kopcem, wtrąciła złośliwy komentarz, cyt: „To współczuję”
Pisząc powyższe oświadczenie chciałam udowodnić, że Pani Zofia — wrogo nastawia
studentów do Doktora Kopca”
Najwyraźniej uznano, że istnieje konieczność podjęcia wobec mnie wspomagających działań dezintegracyjnych, licząc na moje ewentualne nerwowe załamanie. Osobliwością tego nowego elementu gry operacyjnej była próba wykreowania mnie na niezrównoważonego, agresywnego chuligana, grasującego po uczelni i obrażającego Bogu ducha winnych ludzi.
Felieton daje zbyt mało miejsca dla prezentacji wątku mojej rzekomej agresywności. Zmusza do selekcji., przytoczmy więc jako symptomatyczne następujące stwierdzenia profesora K.R., notabene tego samego, który wyznał mi ongiś, że profesor z doktorem na uczelni może zrobić wszystko.
Nie żartował. W GWSP wyodrębniono pokój profesorski, do którego doktor nie miał wstępu. Zwykłe wejście do tego pokoju (będzie o tym za chwilę) uznane zostało przez profesora K.R. jako brutalne najście, wtargnięcie. Powód (czyli Herbert Kopiec – przypomnienie moje) swoim zachowaniem w miejscu pracy czyni strach przed innymi nauczycielami. W zupełności mógłby zostać oskarżony (…)o uporczywe nękanie (…)Mnie obraził w holu uczelni (…) przy studentach, krzycząc: „pan jest tchórzem”. Potem biegł przede mną i zastawiał mi drogę (…).Innym razem wtargnął do pokoju profesorskiego (…) i tam publicznie nazwał mnie “fafikiem” i “cynglem”. Po ponownym wtargnięciu do pokoju profesorskiego za godzinę zapytałem czy “fafik” znaczy pies, a powód nie zareagował” – zeznawał w Sądzie Pracy (zob. protokół z dnia 25.10.2013.) profesor K.R.
Choć upłynęło już parę lat od mojego rzekomego bezeceństwa (K.R. nazywał je niekiedy czynną napaścią słowną podważającą jego autorytet), wciąż nie bardzo wiem, jak zareagować ?
Przytoczmy jeszcze inny przykład pogardy, zdziczenia ujętego w słowa profesora wobec doktora i jego studentów. Oto pani profesor (incydent w tym przypadku miał miejsce na Wydziale Pedagogiki i Psychologii UŚ) uznała, że ma zbyt mało grup seminaryjnych i podjęła w związku z tym stosowną decyzję, o której zainteresowane strony (tj. doktor i jego studenci) dowiedziały się z karteczki naklejonej na drzwiach seminaryjnej sali: Uwaga! Dawna grupa proseminaryjna dra (tu nazwisko) Obejmuję tę grupę jako moje seminarium. Zajęcia odbywać się będą we wtorki od 14-17. Poniżej podpis, który miłosiernie pominiemy.
No cóż, gdy mamy do czynienia z pomiataniem ludźmi, traktowaniem uniwersytetu jako źródła łupów, które należą się silniejszemu, to warto pamiętać, że słowa w pewnych warunkach są formą przemocy, dla której siła fizyczna jest tylko uzupełnieniem.
Dzisiaj już wiemy, że wśród liderów akcji antylustracyjnej w 2007 r. byli dawni tajni współpracownicy służb PRL, by ich własna przeszłość nie została odkryta. Publikacje na temat powiązań wyższych uczelni ze służbą bezpieczeństwa, które ukazały się swego czasu w Niemczech, dowodzą, że nie można pisać ani historii poszczególnych placówek edukacyjnych, ani biografii uczonych, nie sięgając do akt bezpieki (E. Matkowska, System. Obywatel NRD pod nadzorem tajnych służb,Gazeta Polska ,2004).
Bywa więc, że członkowie społeczności uczonych, ukrywając niechlubne fragmenty swoich życiorysów, bezczelnie wyznaczają standardy tego, co społecznie określa się jako stosowne lub niestosowne. W efekcie mamy do czynienia z sytuacjami, które miały miejsce w niektórych uczelniach. Gdy w Uniwersytecie Toruńskim ujawnieni zostali kolejni współpracownicy SB wśród profesorów astronomii, doktoranci i studenci wystosowali w ich obronie pismo, które i logicznie, i rzeczowo było absurdalne. Bronią swoich profesorów i otwarcie oznajmiają, że ich współpraca z SB nie ma dla nich najmniejszego znaczenia (Odwrót moralności, Gazeta Polska 2009.).
Kto wychował tych ludzi? Kto ukształtował ich stosunek do lustracji i standardy myślenia? Ano ci, którzy przez niemal 20 lat nie mieli odwagi powiedzieć prawdy o sobie. Słowem: Jeśli agenci służb PRL, czyli ludzie, którzy pomagali zwalczać dążenia do demokracji w Polsce i wspomagali sowiecką kontrolę nad Polską, dzisiaj wpływają na myślenie społeczeństwa o tym, jak mamy myśleć o lustracji, to tak, jakby kodeks karny pisali przestępcy (Nasza Polska 27. 01. 2009.)
Te zasmucające zachowania dowodzą, do jakiego stopnia system komunistyczny zniewolił ludzi, od których dziś, po jego oficjalnym upadku, oczekuje się racjonalnego spojrzenia na rzeczywistość……
{cały tekst – https://nfapat.wordpress.com/2018/03/07/w-kregu-niby-profesorow-i-prawdziwych-kapusiow/
Tekst opublikowany w Kurierze WNET -Kurier Śląski, marzec 2018 r.
Filed under: Dyskryminacja, Lektury, Mobbing w instytucjach naukowych, Teksty nadesłane | Tagged: dezintegracja, gry operacyjne, komunizm, nagonki, nękanie, Systematyczna organizacja niepowodzenia zawodowego | Leave a comment »
ANA LIZA
SYSTEMATYCZNA ORGANIZACJA NIEPOWODZENIA ZAWODOWEGO
poniedziałek, 20 lipca 2009 – FRONDA 52
W Niemieckiej Republice Demokratycznej istniała
Wyższa Szkoła Prawnicza w Poczdamie. Podlegała
Ministerstwu Bezpieczeństwa Państwowego i uczyła
oficerów Stasi „psychologii operacyjnej”. W ramach tego
kierunku funkcjonowała „destrukcja operacyjna”, której
celem było „rozbicie, paraliż, dezorganizacja i izolacja
wrogo-negatywnych sił”. W materiałach naukowych
szkoły znajdowały się precyzyjne opisy, w jaki sposób
„neutralizować” niepokornych twórców, przedstawicieli
świata kultury i nauki. Jedną z ulubionych i powszechnie
stosowanych metod Stasi była metoda oficjalnie nazwana
„systematyczną organizacją niepowodzenia zawodowego”……
Filed under: Lektury | Tagged: dezorganizacja, Psychologia operacyjna | 3 Komentarze »
Mobbing po polsku. Nękanie na gigantyczną skalę bez konsekwencji
gospodarka.dziennik.pl
….. W ciągu trzech kwartałów 2015 r. PIP otrzymała 1198 skarg na mobbing – 81 z nich inspektorzy pracy uznali za uzasadnione. Jednocześnie w 2015 r. przed sądami rejonowymi toczyło się 559 spraw, w których zapadło 241 wyroków – roszczenie pracownika uwzględniono w całości lub w części jedynie w 28 przypadkach……. wbrew danym PIP i liczbom spraw sądowym nękanie ma miejsce na gigantyczną skalę, tylko nie jest zgłaszane instytucjom i nie prowadzi do żadnych konsekwencji.
Filed under: Przegląd prasy | Leave a comment »
Profesorowie Uniwersytetu Warszawskiego w obronie prawdy
Rzeczpospolita
,,,,,Niektórzy są praktycznie eliminowani z merytorycznej dyskusji publicznej wyłącznie z powodu etykietek nadanych im wcześniej przez zawiadujących mediami.
Mechanizmem wykluczenia jest dobrze zbadane przez naukę zjawisko mobbingu, czyli znęcania się nad wybraną ofiarą w grupie (np. klasie szkolnej).
Ofiarę wskazujemy jako przyczynę wszelkich naszych niepowodzeń, zaś jej argumentów czy krzywd nikt nie zamierza wysłuchiwać. Z napiętnowanego przez klasę ucznia wyśmiewają się nie tylko silne dryblasy, ale także pozostali, w tym nawet najgorsze ofermy.
Jest tak dlatego, że chęć akceptacji w grupie jest, jak pokazał Asch, ogromną siłą (w tym przypadku większą niż moralność i rozum razem wzięte), a poza tym wszyscy są zainteresowani utrzymywaniem agresji skierowanej na kogoś innego, a nie na nich. Argumentów napiętnowanych nie tylko się nie słucha, nawet nie muszą one padać (!), nawet milczenie tych ludzi jest oznaką „agresji”.
Nie słucha się jakoby dlatego, że po prostu nie warto, bo przecież argumenty ofiar „oczywiście” wynikają ze znanego „wszystkim i od dawna” (znowu efekt Ascha) ich defektu umysłowego. Przy okazji podkorowy przekaz dla obiektu manipulacji: „my natomiast cieszymy się doskonałym zdrowiem psychicznym”. Naprawdę zaś lepiej nie pozwolić słuchać, bo napiętnowani mają często argumenty, przy których nasze argumenty rażą intelektualną nędzą.
A strach przed Prawdą jest ogromny, bo a nuż ktoś się zorientuje, że 2×2=4 i ruszy lawina Ascha, ale tym razem w kierunku do Prawdy.
Ostatecznym sposobem obrony przed Prawdą jest metoda publicznego ośmieszania, kąśliwych uwag na temat wyglądu, nazwiska, lapsusu językowego, miny itp., co odciąga uwagę od meritum spraw i rzeczowych argumentów w stronę prostackiej hecy i zabawy, a te można podgrzewać (według manipulatorów) w nieskończoność
Filed under: Mobbing - varia | Tagged: prawda | Leave a comment »
Wyrok za mobbing przeciwko Uniwersytetowi Przyrodniczemu we Wrocławiu
….
odszkodowanie w związku z wypowiedzeniem umowy o pracę, wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe i zadośćuczynienie z tytułu mobbingu
I. zasądza na rzecz powódki A. G. (1) od (…) Przyrodniczego we W. kwotę 49.156,84 zł (słownie: czterdzieści dziewięć tysięcy sto pięćdziesiąt sześć złotych osiemdziesiąt cztery grosze), a w tym:
– 17.172,84 zł brutto tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę;
– 28.000 zł tytułem zadośćuczynienia z tytułu mobbingu;…
xxxxxxxxx
Sąd zważył, iż fakt stosowania mobbingu wobec powódki A. G. (1) na pozwanej uczelni jest bezsprzeczny i oczywisty, nie tylko w świetle materiału dowodowego zgromadzonego bezpośrednio przed tutejszym Sądem ale i na podstawie dowodów zgromadzonych w procesie karnym toczącym się przeciwko prof. D. P. (1).
Podstawę prawną roszczenia powódki o zadośćuczynienie za rozstrój zdrowia na skutek mobbingu pracodawcy stanowią przepisy art. 94 3 k.p. Zgodnie z art. 94 3 § 1 – §3 k.p.: „Pracodawca jest obowiązany przeciwdziałać mobbingowi.
§ 2. Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.
§ 3. Pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.”
Wskazane powyżej przepisy nakładają na pracodawcę obowiązek uczynienia środowiska pracy wolnym od mobbingu. Definicja mobbingu sformułowana w art. 94 3 § 2 k.p. znajduje zastosowanie do działań lub zachowań dotyczących pracownika lub skierowanych przeciwko konkretnemu pracownikowi. W świetle tej definicji mobbing może przybrać postać prześladowania pracownika przez pracodawcę, przez osobę dokonującą w imieniu pracodawcy czynności z zakresu prawa pracy, przez innego pracownika (pracowników), jak również przez osobę świadczącą na rzecz pracodawcy pracę na innej podstawie niż stosunek pracy.
Ponadto zgodnie z art. 94 3 § 2 k.p. znamiona mobbingu posiadają działania lub zachowania polegające na uporczywym lub długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika. Cechą mobbingu jest zatem ciągłość oddziaływania na pracownika, która wyłącza poza zakres tego zjawiska czyny o charakterze jednorazowym. Dla uznania danego przypadku za mobbing niezbędne jest stwierdzenie, że pracownik był poddany nękaniu lub zastraszaniu przez odpowiedni okres. Ocena uporczywości i długotrwałości oddziaływania na pracownika ma charakter zindywidualizowany i musi być odnoszona do każdego, konkretnego przypadku.
Do znamion mobbingu należy również ocena skutków, jakie wywołać może uporczywe lub długotrwałe nękanie lub zastraszanie pracownika. Skutkiem mobbingu może być zaniżona ocena przydatności zawodowej, poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. (vide: komentarz do art. 94 3 k.p., U.Jackowiak, M.Piankowski, W. Uziak, A. Wypych-Żywicka, M.Zieleniecki, Lex Omega)……
Filed under: Aspekty prawne, Mobbing uczelniany, Z internetu | Leave a comment »
Wzory pism procesowych w postępowaniach w sprawach dyscyplinarnych nauczycieli akademickich
serwis MNiSW
Filed under: Aspekty prawne | Leave a comment »
Gowin o reformach: Postaram się, by nie upadła żadna uczelnia publiczna
gazetaprawna.pl
Po wejściu w życie nowej ustawy o uczelniach szkolnictwo wyższe będzie dużo bardziej zróżnicowane – ocenił w rozmowie z PAP minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Czy zmieni się zakres obowiązków pracowników uczelni?
J.G.: Chcielibyśmy odejść od sztywnego pensum – być może określimy tylko górny pułap liczby godzin dydaktycznych, do jakich zobowiązany będzie nauczyciel akademicki. W ten sposób chcemy ochronić pracowników przed ewentualnością mobbingu ze strony władz instytutu czy katedry. Lepiej dmuchać na zimne…..
Filed under: Polityka antymobbingowa | Leave a comment »
Reforma Gowina: Zmieniać! Ale po co?
GW
– Rzeczywiście odnotowaliśmy kilka miesięcy temu przypadek pobicia studenta będącego obcokrajowcem. Trudno powiedzieć, na ile incydent ten jest przykładem szerszego problemu. Zdecydowaliśmy się w porozumieniu z Konferencją Rektorów Akademickich Szkół Polskich wprowadzić procedurę reagowania kryzysowego w przypadków agresji wobec cudzoziemców. Nasze Biuro ds. Współpracy Międzynarodowej jest przygotowane do udzielania pomocy w takich sytuacjach. Student czy pracownik naukowy może zgłosić zajście pod specjalnym numerem alarmowym, pod którym dyżuruje cały czas specjalista gotowy udzielić pomocy.
Filed under: Z internetu | Leave a comment »