Sąd oddalił pozew o mobbing wobec Politechniki Białostockiej

Oddalony pozew o mobbing na politechnice

Gazeta Wyborcza Białystok

Białostocki sąd okręgowy oddalił pozew o mobbing, który dr Irena Sielamowicz wystosowała wobec Politechniki Białostockiej. Kobieta domagała się w nim 800 tys. zł odszkodowania…..W poniedziałek sąd wydał wyrok w jej sprawie i oddalił jej pozew. Obalił każdy z jej argumentów, stwierdzając, że kobieta nie była dyskryminowana. Jeździła na konferencje naukowe podobnie jak jej koledzy, a zarobki miała takie jak pozwalały na to „widełki” na jej stanowisku. Wszczęte zaś wobec niej postępowanie dyscyplinarne na uczelni, to był efekt pisanych na nią skarg, a nie celowej dyskryminacji


Przed sądem – mobbing i szczucie przez środowisko akademickie

Proces o mobbing na politechnice

Gazeta Wyborcza Białystok, Joanna Klimowicz 2010-11-18,

800 tys. zł odszkodowania domaga się od Politechniki Białostockiej Irena Sielamowicz. Mówi o mobbingu i szczuciu przez środowisko naukowe. Rektor odrzuca zarzuty….

– Czułam się zaszczuta. Zaczęłam kolegom zagrażać. Skończyłam habilitację w języku angielskim w Instytucie Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk, publikowałam na arenie światowej – opowiada Irena Sielamowicz. – Chciano mnie wyeliminować ze środowiska ze względu na mój większy niż innych dorobek naukowy, ze względu na to, że nie dzieliłam się nim – nie dopisywałam nazwisk zwierzchników do publikacji.

W styczniu 2010 r. rzeczniczka dyscyplinarna sformułowała wniosek o ukaranie jej pozbawieniem praw do wykonywania zawodu nauczyciela. 9 lutego dr Sielamowicz napisała wypowiedzenie, uzasadniając je mobbingiem i podając 19 na to dowodów. Teraz przygotowuje się do druku rozprawy habilitacyjnej – to koszt około 14 tys. zł (ze względów oczywistych nie sfinansuje jej tego macierzysta uczelnia). Do kosztów przewodu habilitacyjnego dolicza jeszcze utracone korzyści z powodu braku udziału w grantach i zarobków profesorskich, których nie mogła osiągnąć (7 tys. zł miesięcznie). Dlatego domaga się od politechniki 800 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.

Kodeks etyki adwokatów – wprowadzenie obowiązku dążenia w interesie klienta do zakończenia sprawy w drodze negocjacji, mediacji lub arbitrażu

Nowy kodeks etyki adwokatów: nie wolno powoływać się na znajomości

Dziennik Gazeta Prawna

Zakaz reklamowania swoich usług oraz wzmocnienie ochrony tajemnicy zawodowej – to główne obszary dyskusji, która zdominowała wymianę zdań na temat nowego projekt kodeksu etyki adwokackiej. Został on przyjęty w ramach wspólnego zespołu ds. etyki Okręgowej Rady Adwokackiej i Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. Właśnie zakończył się proces społecznych konsultacji, który trwał przez pięć miesięcy…….

Projekt zakłada zobowiązanie adwokata do zachowania w tajemnicy wszystkiego, o czym dowiedział się podczas lub w związku z wykonywania czynności zawodowych, także po ich zakończeniu. Projektodawcy proponują wprowadzenie obowiązku dążenia w interesie klienta do zakończenia sprawy w drodze negocjacji, mediacji lub arbitrażu.

W Sejmie RP wysłuchano publicznie postulat wprowadzenia instancji mediatora akademickiego

W Sejmie RP w dniu 29 listopada wysłuchano publicznie postulat wprowadzenia instancji mediatora akademickiego do systemu nauki i szkolnictwa wyżśzego:

Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr Przebieg procesu legislacyjnego3391)

LISTA OSÓB ZGŁOSZONYCH DO UDZIAŁU W WYSŁUCHANIU PUBLICZNYM W SEJMIE

http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/zgloszprojall?OpenAgent&6&3391

91 Treść zgłoszeniaWieczorek Józef Niezależne Forum Akademickie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A jeśli nie było mobbingu ?

Gdy nie było mobbingu, firmie należy się odszkodowanie

Dziennik Gazeta Prawna

W razie rozwiązania przez pracownika umowy bez wypowiedzenia z powodu nieistniejącego mobbingu firmie przysługuje odszkodowanie…

Pracownik (zatrudniony od 4 lat na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony) rozwiązał umowę o pracę w trybie natychmiastowym, powołując jako przyczynę ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków przez pracodawcę polegające na stosowaniu wobec niego mobbingu.

Pracodawca wniósł przeciwko podwładnemu pozew o odszkodowanie w wysokości 3 miesięcznych pensji pracownika, powołując się na całkowicie niezasadne rozwiązanie przez niego umowy. W toku sprawy okazało się, że nie mogło być mowy o żadnym mobbingu, a pracownik rozwiązał umowę o pracę, powołując taką przyczynę tylko po to, aby przejść z dnia na dzień do pracy w konkurencyjnej firmie. W tej sytuacji sąd pracy uwzględnił żądanie pracodawcy.