Bezrobocie i kryzys sprzyjają mobbingowi
Polska – The Times – Kurier Lubelski , 24.02.2009
Jak wyznaczyć granicę między prześladowaniem pracownika a zwykłym egzekwowaniem obowiązków? Co jest dyscypliną, a co szykaną w pracy?
Rozważania na temat mobbingu niektórzy opatrują mottem z Orwella: „Wszystkie zwierzęta są równe. Ale niektóre zwierzęta są równiejsze od innych”. Drudzy przywołują słynny ukaz cara Piotra I: „Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty tak, by swoim pojmowaniem istoty sprawy nie peszył przełożonego”.
Kto jest mobberem, czyli prześladowcą? Mobbingu nie musi dopuszczać się wyłącznie pracodawca. Przełożony występuje przeciwko podwładnemu, podwładny przeciwko przełożonemu, pracownik przeciw pracownikowi. Szef zawsze coś znajdzie, żeby się przyczepić. Wydaje bezsensowne polecenia, obarcza dużą odpowiedzialnością, ale ogranicza uprawnienia, przydziela zadania ponad miarę, by wykazać niekompetencję swojej ofiary. Współpracownicy, w obawie o własną pozycję zawodową, prześladują innych. Zawierają nieformalne sojusze przeciwko ofierze. Niestabilna sytuacja na rynku pracy i zagrożenie zwolnieniami sprzyjają mobbingowi. Jednak za te wszystkie prześladowania odpowiedzialny jest szef.
Filed under: Przegląd prasy | Tagged: Bezrobocie, kryzys, mobber |
[…] Bezrobocie i kryzys sprzyjają mobbingowi […]