Członkowie komisji weryfikacyjnych dopuścili się jedynie mobbingu ?

Tak to się robi w III RP. „Prokurator uznał, że członkowie komisji weryfikacyjnych z okresu stanu wojennego dopuścili się jedynie mobbingu”

wpolityce.pl. 7.06.2012

Z Gustawem Romanowskim o weryfikacji dziennikarzy w stanie wojennym, dziwnych decyzjach wymiaru sprawiedliwości i zmarnowanych życiorysach na portalu SDP.PL rozmawia Kajus Augustyniak.

 

Sąd Okręgowy w Łodzi ostatecznie umorzył sprawę członków komisji, którzy weryfikowali łódzkich dziennikarzy podczas stanu wojennego. Dlaczego?

Sąd stanął na stanowisku, że sprawa się przedawniła. Prokurator uznał, że członkowie komisji dopuścili się jedynie mobbingu czyli złośliwego nękania w celu przymuszenia do odejścia z pracy. A dokładnie: jedynie naruszenia praw pracowniczych dziennikarzy. Takie przestępstwo zagrożone jest karą dwóch albo trzech lat więzienia, a w maju 2010 roku trzech sędziów Sądu Najwyższego podjęło uchwałę, że sprawy, które są zagrożone karą do pięciu lat przedawniły się..To taka pełna swoistych zakrętów prawniczych uchwała zmierzająca do tego, żeby uwolnić wymiar sprawiedliwości od około 250 spraw, które się toczyły się wówczas w Polsce przeciwko różnym sprawcom z okresu stanu wojennego. Na tej podstawie sądy po kolei umarzały takie sprawy, także sprawę komisji weryfikującej dziennikarzy w Łodzi. Wprawdzie nasi adwokaci podpowiadali sądowi, że przestępstwo, którego dopuścili się weryfikatorzy to nie było takie sobie  mobbingowanie, tylko drastyczne przekroczenie swoich uprawnień przez funkcjonariuszy komunistycznych, którzy  działali w intencji osiągnięcia korzyści osobistych, może niekoniecznie majątkowych, ale w ślad za  taką nadgorliwością szły  awanse,  nagrody, wysokie odznaczenia państwowe itp…..

…..Ale co to za kwalifikacja czynu, przecież to był system totalitarny i prześladowanie…

Tak, ta opresyjność wynikała z pobudek politycznych. Przecież jaki był ich cel? Wyeliminowanie grupy niepokornych dziennikarzy z życia publicznego i zawodowego. Tu nie chodziło tylko o pozbawienie prawa wykonywania zawodu dziennikarza, ale także w stosunku do dużej grupy naszych kolegów nałożony był  zakaz wykonywania jakiejkolwiek pracy inteligenckiej. Nie można było być nauczycielem, pracować w oświacie czy w kulturze…