Mobbing akademickich demaskatorów

Prawo a mobbing

Mobbing akademickich demaskatorów

(whilstblowers)


Demaskatorzy,  czy sygnaliści to grupa niezwykle nieliczna w strukturach akademickich, ale jednocześnie niezwykle często mobbingowana ze względu na swoją działalność.

Zgodnie z licznymi akademickimi kodeksami etycznymi członek społeczności akademickiej winien się przeciwstawiać patologiom i je ujawniać, ale jeśli to czyni, żaden kodeks etyczny (ani jego twórcy) bnajmniej go nie ochroni przez szykanami na ogół kończącymi się zwolenieniem z pracy.

np .Akademicki Kodeks Etyczny Politechniki Wrocławskiej (przyjęty na posiedzeniu Senatu 3 lipca 2003) postuluje 10. Sprzeciwiać się każdej formie patologii życia akademickiego i społecznego

https://nfamob.wordpress.com/2009/06/23/akademicki-kodeks-etyczny-politechniki-wroclawskiej/

podobnie AKADEMICKI KODEKS ETYCZNY AKADEMII GÓRNICZO-HUTNICZEJ (p.9)

https://nfamob.wordpress.com/2009/06/14/akademicki-kodeks-etyczny-agh/

Kodeks Etyki Nauczyciela Akademickiego Uniwersytetu Gdańskiego

Załącznik nr 1 do uchwały nr 40 Senatu Uniwersytetu Gdańskiego z dnia 28 czerwca 2007 roku

https://nfamob.wordpress.com/2009/06/07/kodeks-etyki-nauczyciela-akademickiego-uniwersytetu-gdanskiego/

Rozdział II.

Sylwetka nauczyciela akademickiego

§ 17

Nauczyciel akademicki powinien przeciwstawiać się – w sposób zgodny z prawem i obyczajami akademickimi – nierzetelności, nieuczciwości, nietolerancji, niesprawiedliwości i innym przejawom zachowań nieetycznych pracowników Uniwersytetu Gdańskiego, studentów i doktorantów.

W zbiorze zasad i wytycznych pt. “Dobre obyczaje w nauce”.

https://nfamob.wordpress.com/2009/06/19/co-obowiazuje-pracownika-nauki/

  • czytamy ” Pracownik nauki jest obowiązany przeciwdziałać złemu wykorzystaniu osiągnięć naukowych i użyciu ich przeciw człowiekowi.

1.9. Pracownik nauki powinien bronić jej wolności.

Pracownik nauki przeciwstawia się jako szkodliwym dla jej rozwoju:

– cenzurowaniu wypowiedzi i publikacji naukowych;

– ograniczaniu dostępu do materiałów źródłowych;

– utrudnianiu swobodnego przepływu informacji naukowej;

utrudnianiu osobistych kontaktów między ludźmi nauki.

1.11. Pracownik nauki nie działa złośliwie na szkodę reputacji zawodowej innego kolegi.

Jeżeli jednak ma dowody lub uzasadnione podejrzenia sprzecznego z prawem albo dobrymi obyczajami postępowania w sferze nauki, w szczególności fałszywych lub nierzetelnych wyników badań, to nie powinien tego ukrywać.

1.13. Pracownicy nauki mają szczególny obowiązek szerzenia w swoich środowiskach osobiście oraz za pośrednictwem instytucji i organizacji naukowych, zasad rzetelnej pracy naukowej, tępienia nieuczciwości naukowej lub łamania dobrych obyczajów.

Zatem obowiązków demaskatorskich pracownik akademicki ma moc. Jednakże respektowanie Akademickiego Kodeksu Wartości https://nfamob.wordpress.com/2009/07/22/akademicki-kodeks-wartosci/

to prosta droga do wykluczenia także na uczelni, która ten kodeks przyjęła

http://www.mobbing-jwieczorek.ans.pl/mobbing%20AKW.htm

Mimo mocy demaskatorskich, demaskator nie ma mocy aby pozostać w systemie akademickim.

Niestety sygnaliści, demaskatorzy ( whistleblowers) w polskim systemie akademickim są szczególnie narażeni na mobbing, a mimo to nie ma dla nich specjalnego kodeksu i  procedur zabezpieczających istniejących w innych krajach

https://nfamob.wordpress.com/2009/06/19/whistleblowing-code-of-practice/

Kilka przypadków losu demaskatorów polskich:

Sprawa Zofii Szychowskiej

http://nfapat.wordpress.com/category/sprawa-zofii-szychowskiej/

Zofia Szychowska z wrocławskiej Akademii Medycznej krytykowała badania dzieci przeprowadzone tam przez kolegów-naukowców za co była mobbingowana, władze uczelni ukarały naganą, a Naczelny Sąd Lekarski – upomnieniem. Co prawda sędziowie Trybunału Konstytucyjnego uznali w końcu, że lekarz może demaskować nieprawidłowości innych lekarzy ale kto przywróci 10 lat życia i kariery zawodowej demaskatorowi ?

Mobbingowany, a w końcu wykluczony ze swojej uczelni został Wademar Koryczński ujawniający przekręty na Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach (np.ZWYCZAJE AKADEMICKIE Waldemar Korczyński, Forum Akademickie, 6,2008http://www.forumakad.pl/archiwum/2008/06/45_zwyczaje_akademickie.html

Dr Jaroslaw Pająk po ujawnieniu plagiatu rektora Akademii Medycznej we Wrocławiu otrzymał zaraz negatywną recenzję pracy habilitacyjnej od prof. Drewsa (słynna sprawa dwóch przeciwstawnych recenzji)

http://blogjw.wordpress.com/2009/01/17/system-drewsa/ a rektor AM nadal jest rektorem.

Jeśli coś można w środowisku akademickim przewidzieć, niemal bez ryzyka pomyłki, to to że demaskator zostanie zwolniony z pracy w niedlugim czasie, pod jakimikolwiek zarzutami. Przy najbliższej okazji zostanie oceniony jako nieprzydatny w zespole, konfliktowy, naruszający zasady współżycia, nieetyczny, słaby naukowo, czy dydaktycznie nawet ( a raczej właśnie dlatego) jeśli o głowę przewyższa innych

Demaskator to osoba jak najbardziej pożądana w demokratycznym, obywatelskim społeczeństwie, w szczególności w życiu akademickim, w populacji statutowo poszukującej prawdy. Taka osoba działa na rzecz zmniejszenia nieprawidłowości w funkcjonowaniu uczelni, na rzecz wysokich standardów, na rzecz merytorycznych kryteriów karier akademickich, na rzecz należytego wypełniania podstawowych obowiązków naukowców.

Niestety patologiczne środowisko akademickie jakoś tych działań nie aprobuje, ale jakby ‚docenia’, tyle że ze znakiem ujemnym tzn. całą siłą i odwagą osobistą (czym na ogół nie grzeszy) działa na rzecz wykluczenia demaskatorów ze środowiska.

Problem jest zauważony bo np. Rzeczpospolita 12-03-2009, postuluje w ślad za działaniami Rzecznika Praw Obywatelskich – „Demaskatorzy potrzebują gwarancji”

http://www.rp.pl/artykul/4,275129_Demaskatorzy_potrzebuja_gwarancji.html

Polski system prawny powinien zapewnić demaskatorowi należyte gwarancje przeciwko takim reperkusjom – uważa rzecznik. Część krajów, przede wszystkim anglosaskich, jak USA czy Wielka Brytania, posiada już bardzo rozbudowany system gwarancji dla ochrony whistleblowersów. Wstępne prace legislacyjne rozpoczęły się w Niemczech.

W Stanach Zjednoczonych obowiązuje wiele takich ustaw federalnych i stanowych. Zakazują one m.in. jakichkolwiek działań polegających na zwolnieniu, degradacji, zawieszeniu czy dyskryminowaniu pracownika z powodu podania przez niego do publicznej wiadomości informacji o przestępstwach korupcyjnych i innych przeciw obrotowi gospodarczemu. Demaskator poszkodowany przez bezprawne retorsje pracodawcy może się domagać odszkodowania za utracony zarobek i dodatki, za koszty postępowania i wynagrodzenie adwokata.

Również w Polsce należałoby pomyśleć o podobnych rozwiązaniach. Na razie wybór między lojalnością wobec pracodawcy a szeroko pojętym dobrem publicznym bywa dla pracownika bardzo trudny.”

Gdyby demaskatorzy mogli sygnalizować o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu uczelni, instytutów, w sposób poufny do biura mediatora (rzecznika) akademickiego, wtedy byliby lepiej chronieni, a raporty mediatora (rzecznika) o patologiach akademickich przedkładane dla władz akademickich (bez ujawniania personaliów sygnalistów) działałyby na rzecz lepszego funkcjonowania systemu akademickiego.

Potrzebne są zmiany w kodeksie pracy na rzecz ochrony demaskatorów, ale są też potrzebne zmiany w ustawie o szkolnictwie wyzszym, oraz PAN i JBR, aby postulat wprowadzenia do systemu akademickiego mediatora stał się faktem.

Józef Wieczorek

Komentarze 3

  1. Przepisy przepisami a życie życiem…

  2. Tutaj brak jest jednak przepisów aby nieco życie zmienić na lepsze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: